Wchodząc dziś na Salon spodziewałem się kilku fajnych rzeczy. Sporo luźnych tematów. Brak neoendeckich trolli opanowujących każdy wpis zalewem swoich nieracjonalnych i psychopatycznych myśli , czyniących z każdego jednego blogowego wpisu makaron kalumni w sosie jadowym. I tak też było w zasadzie.
Cisza ... nomen omen wyborcza. Cisza i spokój ....
...do czasu. Redaktorek niezależny się musiał z rana wypróżnić i pojechał po całości reklamą czegoś czego ponoć nikt nie chce reklamować ani się w tym czymś reklamować. Tak więc w ramach auto-reklamy zakręcił się wokół ustawy pozornie jej nie łamiąc i znikł...smród pozostał.
Amerykanie mają na taką okazję całkiem ciekawą sentencję, którą ów pan powinien zawiesić sobie nad klawiaturą i spoglądać każdorazowo gdy go najdzie ochota coś Ludowi zakomunikować.

Żenada do potęgi n ...
Inne tematy w dziale Rozmaitości