Sporo się ostatnio znów mówi o karze śmierci. Czytając wpis marzateli przypomniał mi się mój wpis z 2010 roku napisany pod wpływem obejrzanego filmu. Mocnego filmu...
Zapraszam na Lovely Bones. W Polsce bardziej znane jako Nostalgia Anioła.Rzecz się dzieje w latach 70 w USA. Film opowiada historię zamordowanej przez seryjnego mordercę - pedofila 14 letniej dziewczynki. Dusza Susie utkwiła miedzy dwoma wymiarami - naszym padołem łez i cudownym Niebem. Niesamowite zdjęcia i wyobrażenie reżysera tego miejsca między światami. Dziewczynka poznaje życie i przeszłość swojego oprawcy oraz jego wcześniejsze ofiary a było ich mnóstwo. Pozostaje w duchowym kontakcie z rodziną i chłopakiem z którym była umówiona ale nie zdążyła się z nim spotkać bo...
W trakcie i po rozbudziły się we mnie dwie refleksje. Jaka kara dla tego typu zbrodniarzy jest sprawiedliwa i czy śmierć może jednak nie jest końcem wszechrzeczy dla nas.
Myśl pierwsza:
Postać mordercy jest filmie zagrana tak dobrze, że aż czuje się nienawiść do tego spoconego żądzą mordu człowieka. Wydaje mi się , że nie jest możliwe jakiekolwiek inne uczucie do tego typu jednostki ludzkiej. Nie jest. Życie dziecka urwane tuż przed pierwszym oczekiwanym pocałunkiem , tuż po uratowaniu życia własnemu bratu. Te roześmiane i ufne oczy, w których powoli zaczyna pojawiać się strach, a później przerażenie gdy dociera do Jej serduszka myśl, że z tym panem jest jednak coś nie tak ..... kurwa ... udusiłbym gnoja własnymi rekami. Kara jaka go spotkała po tym wszystkim , kara metafizyczna , taka ... boska była dla mnie i tak zbyt szybka i zbyt bezbolesna. Kara śmierci dla tego typu ludzi to nie kara , to nagroda dzięki której uwalniają się ze swojego zboczonego ciała. Ta kara powinna być inna....
...ale jaka ? ... nie wiem. Mimo tego że jestem osobą nie wierzącą i patrzącą na świat przez pryzmat matematyczno-chemiczno-fizycznego realizmu w takich chwilach marzy mi się aby Piekło jednak istniało. Nie takie bajkowe z ogniem ale takie prawdziwe Piekło dla takich indywiduów.
Każdy człowiek ma swój strach , rzecz lub sytuację która budzi w nim takie lodowate przerażenie. Piekło powinno być dla tych "ludzi" takim właśnie przerażeniem na wieczność ! Przez wieczność i bez ustanku powinni się bać. Bez chwili wytchnienia. Nie ból fizyczny, który można nauczyć się nie odczuwać , ból duszy na wieki.
Myśl druga:
To dziecko zginęło na początku swej drogi. Zupełnie nie z własnej winy. Mogła nie wyczuć intencji sąsiada. Naiwność nie jest zbrodnią. Naiwność dziecka jest jego cnotą. Znalazła się w złym miejscu o złym czasie. Jej oprawca zaplanował wszystko w najdrobniejszych szczegółach w swej chorej wyobraźni. Nie była winna tej śmierci. Czy nie powinna jednak zaznać w zamian jakiegoś szczęścia. Ominęła ją pierwsza miłość , pierwszy pocałunek , ominęło ją mnóstwo cudownych rzeczy. Czy nie powinna jednak być jeszcze trochę szczęśliwa ? Tam gdzie trafiła było Jej dobrze , świat jak z bajki. Miała trafić niedługo w miejsce jeszcze lepsze. Inny cudowny wymiar gdzie nie ma zboczeńców , morderców dzieci , gwałcicieli. Wymiar stworzony przez jakąś Nad-istotę , miejsce pełne czystego szczęścia. Należało się to Jej.
Należy się to ludziom , którzy giną zbyt wcześnie , którzy nie zaznają pełni życia , umierają niewinni , Umierają bez czyjejś krwi na rękach. Z czystym duchem i niesprawiedliwie. Nie mogą swego życia przeżyć bo ktoś im go zabiera. Choroba , morderca. Im się Niebo należy. Właśnie dlatego że nie było im dane posmakować Nieba na Ziemi. Należy im się chwila Nieba.
W takich chwilach ... brakuje mi jednak owego uczucia ... wiary.
Czasami...
Linki do opisu filmu i książki:
Film : klik
Książka: klik
Tak moi drodzy. Ja nie mam oporów by akceptować karę śmierci.
Nie porównujmy kary śmierci do aborcji czy eutanazji. To zjawiska zupełnie odmienne. Ktoś kto broni życia nienarodzonych , ktoś kto ma opory przed akceptowaniem eutanazji na życzenie nie ma obowiązku przeciwstawiania się karze śmierci. Jednak jak zawsze jest jakieś ale... mieszkam w Polsce , zdecydowałem że mój kraj stanie się częścią struktur Unii Europejskiej. Tym samym zaakceptowałem rozwiązania prawne które wykluczają w moim kraju tą było nie było okrutną formę rewanżu za zbrodnie. Skoro tak zrobiłem muszę się pogodzić z tym że wprowadzenie ponowne kary śmierci w polskim prawie jest nie możliwe. To efekt kompromisu który zaakceptowałem.
Nie potrafię więc zrozumieć powodu dla którego niektórzy nadal próbują na tym polu ugrać punkty. Łatwo grać na ludzkich emocjach więc to pewnie dlatego. Jednak działanie takie jest godne potępienia tym bardziej że jest nierealnym populizmem do potęgi. Wstyd mi panie Kaczyński za pana. Nie pierwszy raz z resztą.
kliknij i promuj
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Rozmaitości