Zbliża się okrągły XX finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Potężnego i jedynego tego typu święta dobrej woli we współczesnej Polsce. Jeden prosty człowiek potrafił wyprowadzić na ulice polskich miast , miasteczek i wsi tysiące młodych ludzi chcących pomagać innym. Przez ostatnie 20 lat zrobił więcej dla dzieci i polskiej służby zdrowia niż wszyscy napuszeni i niesłusznie dumni z siebie politycy. Zrobił też mnóstwo dla mnie osobiście. Jego sprzęt w Centrum Zdrowia Dziecka ratował moją córkę mam więc do niego stosunek totalnie subiektywny i mówię krótko: wara chamstwu od Jurka Owsiaka. Piszę to z wyprzedzeniem i to sporym ale już dziś należy postawić zaporę na lawinę błota , które wyleje się w eter z ponoć katolickiego radia. Jadu wylanego bez refleksji. W beznadziejnym zaufaniu do kogoś kto nie jest wstanie zrobić w rok dla Polski i dla jej mieszkańców tyle co Jurek robi w jeden dzień.
W zeszłym bodajże roku pisałem w Obywatelskim:
Psy szczekają a karawana Jurka jedzie dalej.
Pojedzie jeszcze nie raz. Nie straszna jej eksplozja nienawiści neoendeckich i pseudo-katolickich środowisk.
Miotają się wściekłe psy prawie-patriotów na swych krótkich rydzykowych smyczach. Piana z pysków i obłęd w oczach
" Kto śmie pomagać ? Kto śmie być prawdziwym człowiekiem ? Kto daje radość , śmiech i łzy szczęścia ? " - wrzeszczą zdewociałe purchawy w Trwającej na Straży Macierzy od Bugu po Odrę telewizji rozrywkowej.
Echo odpowiada im głosem czystym i donośnym " Nie wasz mentor ! Nie wasz bóg ! Nie wasz złoty cielec ! .... to robi człowiek dobrej woli - Jerzy Owsiak"
Wreszcie skulone pod płotem kundle skowyczą do nieobecnych. Gdzie Ojciec Dyrektor się podział , gdzie się podział Mały Wielki Rycerz dzielący Polskę na patriotów i zdrajców ? Gdzież oni ? W budach. Kraj opanowała radość , dobro.
Nie ma miejsca na podłe kłamstwa , na nienawiść do wszystkich nawet własnych ludzi. Ten świat ucichł stłumiony radosnym dźwiękiem i blaskiem Światełka Do Nieba.
Owsiak Jerzy mógłby stanąć na trybunie i krzyknąć w tłum " Tu jest Polska ! " i tłum by porwał jego słowa. Nie zrobi tego jednak. Ma zbyt wiele honoru by ośmieszać już Ośmieszonych . I chwała mu za to że nie zejdzie na poziom politycznej hucpy neoendeckich pseudo-patriotycznych środowisk. Robi swoje już tyle lat i obyś działał Jurku jak najdłużej.
Powodzenia

...tak będzie i w tym roku. W okrągły 20 finał Wielkiej Orkiestry , która będzie grała i pomagała w przeciwieństwie do jej oponentów - ludzi słabej wiary. Beznadziejnej wiary w Złotego Toruńskiego Cielca.
kliknij i promuj
pozdrawiam
------------------------------------------------------------------
więcej wpisów :
Przemyślenia z drogi...
Inne tematy w dziale Rozmaitości