Podróże cz.1

Podróże cz.1
Trwają wakacje można, więc dla ostudzenia emocji zająć się innym tematem niż polityką. Może moje opinie jako zapalonego turysty, od pół wieku włóczącego się po Europie, północnej Afryce, Anatolii i bliskim schodzie przydadzą się na coś. Wymarzone łazęgi po Ameryce i środkowej i dalekiej Azji są niestety, ku mojemu stresowi poza moim finansowym zasięgiem.
Może słusznie Rektor mojej byłej uczelni bałakał że nie należy drapać się tam gdzie nie swędzi. Wyjazdy jak wszystko można podzielić na trzy grupy 1.- wyjazd by smażyć się na słońcu i chłodzić w hotelowym basenie. Pytana osoba po takim wyjeździe jak było odpowie wspaniale, a napytanie co ci się szczególnie podobało odpowie wszystko było wspaniale.
Na dalszą dociekliwość natręta, a co szczególnie było ciekawe? odpowie wszystko było tak wspaniałe ze nie sposób coś wymienić. jeżeli taka osoba ze snobstwa przepadkiem wybierze się na jakieś zwiedzanie skomentuje i co tu oszuści pokazują nam za ruiny w Warszawie po wojnie byłe ładniejsze. Taka grupą turystów nie będę się zajmować.
2-grupa turystów to osoby, lubiące zwiedzać widoki krajobrazowe i architektoniczne.
ja też do tej grupy należę.
Stwierdzam że poza różnymi obyczajami, ludźmi wszędzie kierują identyczne motywy.
Z drugiej grupy można wydzielić tych co interesują głownie pejzaże innych zabytki architektoniczne. Mnie interesują obie te dziedziny i to co interesuje ludzi z trzeciej grupy.
Zresztą widoki pejzaży i architektoniczne się często splatają.
Wystarczy z balkonów pałacu Doży w Wenecji patrzeć na lagunę, widok zapiera z zachwytu dech w piesi i w ogóle nie chce się wyjść z tego miejsca.
Ale masowi turyści z zasady nie mają czasu na takie oglądanie.
Ciekawostką jest wiszący w pałacu obraz Boscha przedstawiające wirujące dusze w tunelu ku światłu. Widać że Bosch odwiedzał umierających w szpitalu i że nawet w średniowieczu zdarzały się wyjścia ze śmierci klinicznej. Tak obecnie rozpowszechniane w literaturze naukowej życie po życiu jest tłumaczone że w trakcie śmierci klinicznej, ginący mózg uwalnia elektrony które powodują w rażenie unoszenia się nad salą operacyjną i dążenie w tunelu do światła. Przypuśćmy że tak, nie można w żaden sposób wytłumaczyć dlaczego powracająca do życia osoba dokładnie opowiada co zdarzyło się w odległej sali i w
dalszych miejscach.
W pałacu Dożów są przepiękne obrazy kolorystów weneckich ,jest nawet duża panorama
Takich pięknych miejsc i widoków jest Wenecji wiele. jestem zakochany w Wenecji tak
jak i w innych miejscach na świecie. u. We Włoszech przepięknych miejsc jest wiele. Czy to będzie architektura czy krajobrazy,czy zapierające dech mozaiki Ravenny lub Monreale. Niektóre kostki mozaik bywają pokryte autentycznym zlotem.
Przepiękny jest krajobraz Taorminy ulubione miejsce romantyków poetów w tym Bayrona. Italia to najlepsze miejsce do zwiedzania, najlepiej bez biura podróży. Włochy mają jedną wadę stanowczo mają zbyt wiele zabytków, gdybyśmy wzięli połowę od nich to powinni by być nam bardzo wdzięczni.
Innym miejscem w którym jestem zakochany to Alhambra. Poeta mówi że największym nieszczęściem człowieka jest być ślepym w Alhambrze. Piękna jest Sewilia a jej ogrody, choć są naśladownictwem wydają się bardziej urocze od ogrodów Alhambry.
Ciekawe jest Toledo i architektura Gaudiego w Barcelonie. Ciekawy jest krajobraz Kapadocji.
Cóż w wielu miejscach na świecie można być zakochanym, tak jak kochać można równocześnie wiele kobiet.
Do trzeciej grypy zwiedzaczy do których i ja należę sz osoby rozkochane w sztuce: malarstwie, rzeźbie, rzemiośle użytkowym itp. Ci turyści /żeby nie tykać Wałęsy/
lubią się włóczyć po muzeach.
Ja np: by zaoszczędzić czas, lubię przed odwiedzeniem danego muzeum, z albumów i katalogów zapamiętywać ciekawsze eksponaty mieszczące się w danym przybytku sztuki,
by nie tracić czasu na niszczenie kręgośłupa i nachylanie się do napisów objaśniających a z daleka widzieć i wiedzieć jaki eksponat będę oglądać.
Zwiedzam prawie zawsze samotnie, częściowo z wyboru a częściowo z musu.
i musze sam włóczyć się
po pięknym świecie. Rozpoczynając zwiedzanie w jakimś mieście zaznaczam sobie na planie, kolejność miejsc, które chcę odwiedzić by nie nakładać drogi przez plątanie trasy.
No dobrze ale jak nie mając większej kasy i nie będąc młodzieńcem i będąc dość słabego zdrowia wałęsać się po świecie. O tym w następnym odcinku. CDN