Jeśli berlińskie wystąpienie ministra Sikorskiego zostało zauważone, to głównie dlatego, że ono szokowało. W sytuacji gdy wszyscy w "starej Europie" najchętniej zrzuciliby ciążące zbyt mocno więzy, pozbyliby się "biednych kuzynów" ze swego domu, nagle polski minister SZ oręduje za większą "rodzinnością"! Coś, czego nikt nie chce, choć otwarcie się nie przyzna. Coś prowokującego, zgrzyt zmuszający do reakcji. Można to wyczytać między wierszami europejskiej nowomowy:
"Le ministre des affaires étrangères polonais, Radosław Sikorski, a tenu à Berlin un discours remarqué sur l'avenir de l'Europe. Au moment où l'Union européenne va de crise en crise, ce plaidoyer est important car il jette les bases pour une grand discussion sur le futur de notre continent." [http://www.ceuropeens.org/photorama/le-plaidoyer-europeen-de-radoslaw-sikorski-berlin]
W mediach francuskich trudno jednak się doszukać jakiejś reakcji. Jeśli już to dzienniki podkreślają histeryczny, emocjonalny ton apelu Sikorskiego, tytułując krótkie relacje "dramatycznym apelem". Wybijają mocno jego słowa o zawaleniu się strefy euro i apokaliptycznych tego konsekwencjach. Apokalipsa? Sikorski przekroczył pewne umowne granice, zabrakło dyplomatycznego wyczucia.
Niemiło, nieznośnie też dla francuskiego ucha brzmi przypochlebianie się Szwabom: "Staliście się dla Europy narodem niezbędnym." Inaczej mówiąc, Europa nie może się obejść bez Niemców? To Niemcy mają decydujący głos? Nie, Francuzi, Sarcozy, mogą tylko zignorować takie wyskoki! I to milczenie to dobitny wyraz dezaprobaty. Nie jest więc prawdą, jak centralne medai usiłują nam wmawiać, że wyskok Sikorskiego spotkał się z dobrym przyjęciem naszych unijnych partnerów. Niektórzy zastygli z oburzenia.
"Des "conséquences apocalyptiques"
"Vous êtes devenu la nation indispensable de l'Europe", s'est exclamé M. Sikorski, dont le pays, qui n'est pas membre de la zone euro, préside actuellement l'Union européenne. Le ministre a en outre averti que l'"effondrement" de la zone euro aurait des "conséquences apocalyptiques"."[http://www.lefigaro.fr/flash-eco/2011/11/28/97002-20111128FILWWW00707-dette-la-pologne-presse-berlin-d-agir.php]
PS. Trafny jest również taki francuski komentarz, że wypowiedź Sikorskiego jest motywowana obawą o konsekwencje gwarantowanych przez polski rząd kredytów dla Grecji.
„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka