Tuskowi nie ufa w Polsce nikt. Nawet media dotowane pod stolem przy 1 lepszej okazji wymienilyby go na kogos od zolnierzy wsi prezydenta. Dlatego spoliczkowanie Tuska za klamstwa, arogancje i cynizm moze byc dla kogos poliyczna trampolina na szczyt.
Boni nieprzypadkowo dostal po twarzy w dniu obronienia przed odpowiedzialnoscia karna Sienkiewicza. Korwin ten moment wybral aby media mogly przykryc tym zdarzeniem wejscie do koalicjanta CBA.
Chazan, mala Madzia i teraz Korwin sa spoiwem tego rzadu a Ostachowicz moze skutecznie prowadzic narracje "zamknac ryj".
Bo dzisiaj media nie klamia tylko kiedy trzeba narzucaja odpowiednia dla wladzy narracje tzw framing przedstawiajac przy okazji dowolnej kompromitacji nie mecenasa syna premiera, obecnego ministra MSZ tylko Giertycha - bylego wicepremiera w rzadzie PIS.
I wlasnie dlatego PIS nie moze wygrac bo nawet jesli w nastepnych wyborach uniewazni sie ponad 2mln glosow na te partie to Olejnik zada pytanie "chyba nie wierzy Pan, ze w Poksce sa falszowane wybory?".
Po prostu trzeba ponowic wniosek o kons4ruktywne wotum nieufnosci. Do skutku.
