*Ochłapczyca siedzi i wpatruje się w jeden punkt laptopa*
*Tym punktem jest zegarek. Do egzaminu z polskiego zostało zaledwie kilkanaście godzin*
*Już nie zdąży powtórzyć epok, niczego nowego się uczyć...*
*Ochłapczyca klnie w żywy kamień, że uciekała z lekcji - nie słuchała co ma Comte do baraniego tyłka*
*Na krześle leży wyprasowana biała bluzeczka, dżinsy, a obok torebka*
*Ochłapczyca się rozgląda. Nigdzie nie widać Valium, Persenu, albo chociaż, daj Panie, Prozacu*
Ludzie mówię wam *ponuro* cieszycie się, że nie zdajecie dzisiejszej matury z polskiego.
Cieszycie się, mówię wam. Wiem lepiej od was, czy się cieszycie, czy nie. Paskudztwo ma klucze jakieś dziwne.
Ja od Macochy już wzięłam wszystkie klucze jakie w domu były. Od auta, domu, piwnicy, lodówki (zamykana jest na kłódkę, od kiedy lekarz kazał mnie schudnąć). Ale boję się, że żaden może do matury nie pasować.
Wy nawet nie wiecie ile szczęścia macie, że starzy jesteście i już nie musicie zdawać matury, zwłaszcza tej nowej.
*Ochłapczyca zrywa się z parapetu, na którym wiecznie siedzi z laptopem i zaczyna chodzić po pokoju rwąc włosy z głowy*
Czemu, czemu, czemu się nie uczyłam?! Czemu nie kułam różnicy między funkcją kanoniczną, a iloczynową?! Czemu nigdy nie wykułam tej cholernej trygonometrii?! Czemu do dziś mylę Wallenroda z Werterem, a Słowackiego ze Słonimskim?!
Czemu nie wiem co miał na myśli Herbert pisząc "Ornamentatorów"?! Czemu nie wykułam idiotka Konstytucji na maturę z wosu?! Czemu zawsze mylę Ban Ki Muna z Kim Ir Senem?!
CZEMU PANIE BOSHE?! CZEMU MATKA MNIE NIE BIŁA, KIEDY ZASIADAŁAM DO OGLĄDANIA "ANNY MARII WESOŁOWSKIEJ" MOJEGO ULUBIONEGO SERIALU, ZAMIAST WKUWAĆ CONDITIONALE TYPE O, 1, 2, 3 I MIXED?!
*Ochłapczyca się uspokaja. W końcu nic już się nie da zrobić.*
W końcu zawsze mogę cholera myć gary w Anglii, po tym jak Macocha z domu wyrzuci za to, że genialne dziecko dostało całe trzy procent z matury z matematyki.
Z tej matury z matematyki. Tej obowiązkowej, tej zrobionej dla idiotów, coby wszyscy ją zdali!
Idiotka.
Nie będzie więcej notek od lipca, kiedy przyjdą wyniki matur. Wtedy będę leżała głucho pojękując w szpitalu, bo Tatuś pasem zleje jak wyniki zobaczy. A że leje zazwyczaj po mordzie, będę miała okres zamiast twarzy.
Kategorią tej notki będą Nowe Technologie. Nowe Technologie jak iść na maturę, dojść, wejść, spojrzeć na napisane po chińsku pytania, wyjść, wrócić do domu, okłamać Macochę i Tatusia, że poszło świetnie.
Zamieszczam tutaj link do matury rozszerzonej z języka polskiego. Jak tylko gdzieś pojawi się aktualna, tegoroczna matura, którą zmuszona okrutnym systemem oświaty i społecznym wymogiem byłam pisać, zamieszczę linka także.
http://cdn.gazeta.pl/bi.gazeta.pl/im/4/6568/m6568244.pdf
A wy całujcie się w rzyć, barany!
Od dziś do końca matur wszyscy w Polsce są szczęśliwsi od maturzystów, więc niech nawet nigdzie nie ośmielę się zobaczyć w komentarzach czy na blogach, że marudzicie na coś!
Ogłoszenie patrymonialne: Brzydka, otyła i pryszczata córeczka tatusia pozna pięknego, bogatego i inteligentnego pana, który będzie ją kochał po wsze czasy, nawet jak mu Lexusa o słupek rozwali. Żąda biżuterii i dowodów miłości. Najlepiej tak trzy razy dziennie... Zgłoszenia proszę zostawiać w komentarzach wraz z informacją o miesięcznych zarobkach. Nie usuwam komentarzy trolli. No co, własne będę kasować...? Jestem piwniczna. Nigdy nie ląduję na stronie głównej Salonu. ochlapczyca@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie
