oczko misia oczko misia
3454
BLOG

O wilku

oczko misia oczko misia Zwierzęta Obserwuj temat Obserwuj notkę 107

Jestem myśliwym.  Jeden z obwodów łowieckich koła,  w którym poluję położony jest w Puszczy Bolimowskiej. Jest to zwarty kompleks leśny, ca 80 km od Warszawy, przylega do północnej części Skierniewic. Zasadniczo jest to las gospodarczy. Co do zwierzyny grubej, to mamy tam duże stany dzika, ostatnimi latami również sporo danieli, oczywiście sarny.

Od kilku lat daje się obserwować obecność wilka. Początkowo sporadycznie, jakiś szkielet daniela, czy sarny, odchody. Potem z roku na rok zaczęło być tego coraz więcej, aż w końcu myśliwym zaczęły pokazywać się same wilki.

Ten kompleks leśny jest to swoista wyspa, nie ma on połączenia z innymi lasami (jak większość takich w kraju). Najbliższe miejsce występowania wilka to Puszcza Kampinowska. Czyli należałoby założyć, że wilki, w poszukiwaniu rewirów przywędrowały, przez pola, małe laski, wsie.

Generalnie wilk zawsze uznawany był za zwierza skrytego i tajemniczego, zamieszkiwał w niedostępnych miejscach, jarach, jamach. Polował i przemieszczał się nocą. Samo zaobserwowanie jego aktywności było sporym wyczynem. Dla wilka zapach człowieka jest nie do zniesienia, każe natychmiast uciekać. Zdecydowanie unika z nami kontaktu, jest czujny, nie daje się zaskoczyć. Obecnie na wilki się nie poluje, ale kiedyś było można, i było to polowanie trudne, ciężkie, ze specjalnymi sposobami (fladry), albo z odpowiednio wyłożoną padliną- wilk ma specyficzny sposób zbliżania się do takiego łupu, oraz jego pożerania.

Taki właśnie obraz wilka jawił się zawsze z opowiadań starych myśliwych i leśników- skryty zwierz, sprytny, szalenie ostrożny. Trudne polowanie.

Obecnie zdaje się być inaczej, wilki zmieniły sposób zachowania wobec ludzi. Jako dowody podaje moje doświadczenia ze spotkań z nimi.

Pierwsze, to grudzień 2016, polowanie zbiorowe, w trudnym bagnistym terenie. Jeden z myśliwych, we wcześniejszym pędzeniu zauważył przemieszczającego się wilka. Podczas kolejnego pędzenia, stałem na stanowisku (linii), nagle kilkanaście metrów ode mnie pojawił się wilk, pokręcił się parę razy i zniknął, aby po kilku minutach, mając na sobie zbliżającą się nagankę wrócić, i dosłownie klika metrów ode mnie przebiec przez linię myśliwych, i dalej w las.

Drugi kontakt, to wrzesień 2017, godzina ca 5 rano, duża łąka z amboną pośrodku, a ja w niej, i czekam na kozła, czy dzika. Kilkaset metrów dalej droga, a na niej już spory ruch grzybiarzy, pieszy, i rowerowy. Nagle z lasu wybiega, na sam środek łąki wilk, węszy, za tropami danieli. Jest jasno, w oddali ludzie, przecina on sobie, moje świeżę, widoczne w rosie ślady na drodze do ambony, i bez problemów znika w przeciwległym rogu łąki. Wszystko to powoli, bez nerwów, lekkim kłusem, dalej węszy za przechodzącymi wcześniej łaniami daniela.

Trzecie spotkanie, to grudzień 2017 ca 03 rano, już zupełnie nieprawdopodobne. Pole, kukurydzisko, na jego skraju, na ścianie lasu opuszczam ambonę i maszeruję, kawał drogi świecąc latarką, przez to wielkie pole. Na jego środku widzę wilka, kręci się w koło z nosem przy ziemi, odległość na lekko lewo, ode mnie, to może 50 m. Oczom nie wierzę, ale idę dalej, w końcu dostrzega mnie, ale lekkim kłusem przecina mój kurs, i obiega łukiem z prawej strony, kierując się na moje tyły, okolice ambony, z której właśnie po prostej linii wracałem. Zatrzymuje się i patrzy na mnie. Obiegł mnie, i znalazł się na moich tyłach, a teraz mnie obserwuje. Wszystko oczywiście się dzieje w świetle mojej latarki, a ślepia (lampy) płoną jemu niesamowicie. Zatrzymałem się, i czekam co będzie dalej, a on stoi i nic. Trwało to około 5 minut, potem wycofał się za ambonę, do lasu.

Te sytuacje są zupełnie nietypowe dla wilka, który przypominam, na sam zapach człowieka zawsze w pośpiechu uchodzi. 

Teraz zaczyna być widoczna zmiana zachowania, wilk, jakoś pokonał barierę strachu przed człowiekiem. Powodów tego może być kilka.

1. Zbyt mały kompleks leśny w którym bytuje powoduje jego ujawnienie.

2. Duże zagęszczenie osobników, i ich rewiry wychodzą na otwarte tereny.

3. Wilk zaczyna się przyzwyczajać do obecności człowieka, widzi w tym jakąś korzyść dla siebie.

Pierwsze dwie tezy świadczą o tym , ze wilk się tam zadomowił, wyszczeniły się młode, powstały rewiry, a z czasem kolejne osobniki wyemigrują z Puszczy Bolimowskiej dalej.

Trzecia teza może trochę niepokoić. Wilk nie widzi w człowieku takiego zagrożenia jak kiedyś. Coś się w jego łbie zmieniło, i może chcieć w bliskości człowieka szukać czegoś dla siebie, a wtedy jak wiadomo o konflikt ni trudno. Jeśli przełamie tą barierę, i zacznie częściej w pobliżu człowieka bywać, to natychmiast dostrzeże w tym jakiś aspekt kulinarny ("filozofia" jest tu prosta- wszystko co w zasięgu pyska, to w nim ląduje). Ciekawość, i brak strachu szybko może się przemienić w chęć konkurowania, zdobycia dominacji. Konsekwencją tego może być tylko atakowanie ludzi przez wilki, co niestety w przyszłości przewiduję, ponieważ jeśli, taki wilk przestanie się człowieka bać, to z pewnością jego zaatakuje, a już zwłaszcza ludzkie osobniki młode, czyli dzieci.

Jest jeszcze inny, potencjalnie możliwy, ale bardzo nieciekawy powód takich zachowań wilka. Mianowicie, to nie są wilki czyste genetycznie, ale krzyżówki-hybrydy z psami. Co nawet może mieć uzasadnienie- mały kompleks leśny, to mała liczba osobników, i trzeba się posiłkować tymi z innej puli.

Wtedy, mamy problem, bo to coś nie jest wilkiem, tylko mutacją, i jako taka jest w przyrodzie szczególnie nie pożądana, gorsza niż gatunek inwazyjny. Taki zmutowany osobnik, zgodnie z prawem, i interesem przyrody powinien być bezwzględnie usunięty. Zdecydowanie nie można dopuścić do powstawania takich hybryd.

Tak, czy inaczej, przynajmniej w w/w kompleksie występuje problem zbytniego spoufalenia się wilka, co ani dla niego, i człowieka nie będzie dobre.


oczko misia
O mnie oczko misia

183 cm, 88 kg, żona , córka w wieku szkolnym.Polak, katolik, członek PZŁ, praktycznie bez nałogów, chyba że w miłym i sprawdzonym gronie.Na użytek rodziny i własny obserwuję nasze czasy.Jest dużo pytań, mało odpowiedzi i "tylko prawda jest ciekawa".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości