Zdaniem znawców, kadra PZPN (państwo polskie nie wystawia futbolowej reprezentacji) gorzej już grać nie może.
Możliwe nawet, że to prawda, ale bardziej prawdopodobnym jest, to że przeciwko Kolumbii zagrają oni tak samo, ponieważ poziom nagromadzenia zdarzeń, które nie powinny mieć podczas meczu z Senegalem miejsca nie daje innego wytłumaczenia niż systemowa niemoc.
Stan, w którym kadra PZPN (od dawna) tkwi jest stabilny, brak tylko było odpowiedniego kryterium aby to potwierdzić.
Ale od 19/ 06 wszystko jasne- cała gadanina o zespole, determinacji, jakości, i inne laurki, wszystkie Juraty, arłamowy okazały się nic wartymi kłamstwami. Co oni tam robili?
Oto fakty:
1.piłkarze, po 30 min gry nie mieli siły biegać.
2. Stoper Cionek, biegnie sobie w po skosie, odwrócony tyłem do gry nie widzi piłki, łamie linię. Równie dobrze mógł dostać piłką w rękę. Co on tam robił?
3. Boczny obrońca Piszczek, gra identycznie jak z Danią, kiedy zszedł z boiska. W tym stanie nie nadaje się do pełnowymiarowej gry.
4. Krychowiak. Pokazał nam, czym się kończy nawyk gry w poprzek i do tyłu.
5. Rybus. Efekty tak mizerne, jak jego warunki fizyczne. Wślizg na polu karnym.
6. Pazdan. Na tle kolegów żenady nie było. Wślizg na polu karnym.
7. Bednarek. Cionek nie miał prawa jechać na mundial.
8. Błaszczykowski. Moim zdaniem symulował kontuzję, aby zejść z boiska. W takim meczu piłkarz gra ze „złamaną nogą”. Nie powinien być więcej wystawiany. Na jego miejsce Kownacki. Zmieniony przez obrońcę Piszczka, a na ławie siedzi trzech pomocników. Po co oni pojechali? W jakim są oni stanie, że trener decyduje się na obrońcę? Zmiana , na grę trzema obrońcami, tego absolutnie nie uzasadniała- widzieliśmy co robił Piszczek.
9. Zieliński. Jego obecność na boisku, to fikcja gry. Jeśli, jakoś nie schował się przed podaniem, to grał w poprzek, albo w tył.
10. Grosicki. Na samo bieganie sił miał na 30 min. Potem bez z znaczenia.
11. Lewandowski. Potrojone krycie- było do przewidzenia, tylko raz leżał na ziemi- był wolny. Nie sprokurował nawet karnego. Za często na 30-tym metrze, ale skąd miał wziąć piłkę.
12. Milik. Jego obecność na boisku powinna trwać max. 10 min. Nie jest w stanie grać. Mundial powinien spędzić na trybunach, inaczej będzie gruba nieprzyzwoitość w stosunku to kibiców.
13. Szczęsny. Skoro wyszedł, to dlaczego minął się z murzynem o ponad metr. Tamten powinien leżeć, czerwona, 1:0, gramy w 10 (kilku na boisku było kompletnie bezproduktywnych), ale nie ma bramki.
Żeby było jasne, moim zdaniem za ten stan odpowiedzialny jest trener/selekcjoner. Nie był w stanie ustawić ich nawet na remis. Mecz nie był do przegrania. Przebieg zdarzeń był do przewidzenia- fizyczna gra Senegalu, a nasza „taktyka” czytelna. Atak pozycyjny w naszym wydaniu, to gra „moja-twoja”, na 45-tym metrze trzech obrońców. W poprzek, do tyłu, aby tylko nic do przodu.
Umiejętności, zgranie, kondycja, i forma są na takim poziomie, że zasadnym jest głośne postawienie pytania, o pracę trenera, i jego zaplecza. Wszystko to zakrawa na jakąś fikcje, markowanie, i kierowanie energii na ukrywanie stanu faktycznego. Aby tylko dograć trochę reklam, a potem niech się wali?
Co w kadrze PZPN robią: Peszko, Liniety, Góralski, Kurzawa, że dochodzi do sytuacji, że przy zmianie Błaszczykowskiego trener musi zmieniać ustawienie, aby przesunąć na jego miejsce obrońcę, bo pomocnika z ławy nie chce wprowadzać. Po co oni pojechali?
Dlaczego oni są tak słabi fizycznie?
Jak długo będzie tolerowane unikanie gry przez Zielińskiego?
Co z bezproduktywnością, po 30-stu min. gry Grosickiego?
Dlaczego ustawicznie gramy w poprzek i do tyłu?
