AgnieszkaZet AgnieszkaZet
283
BLOG

Świadectwa

AgnieszkaZet AgnieszkaZet Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

 

 odlecieli uczniowie,
drży powietrze po ich śmigłym zniku

Przyboś

 

Czekały na przejściu dla pieszych. Na głowach miały wianki plecione z polnych kwiatów, co wbrew pozorom, wyglądało naprawdę naturalnie w stolicy niewielkiego europejskiego państwa.

24 czerwca jest na Litwie świętem państwowym i dniem wolnym od pracy, Boże Ciało zaś obchodzi się w niedzielę. W Ostrej Bramie widać ołtarz, przy schodach stoją umundurowani strażnicy i mówią o procesji, która już wyruszyła. Rzeczywiście - słychać śpiewy.

 Jakiś nachalny młody żebrak o trudnej o ustalenia płci kręci się tu i tam, potrząsając zieloną reklamówką z kilkoma serdelkami i kromkami chleba. Za chwilę wplącze się w czoło procesji i zwymyśla tych, którzy proszą go o odsunięcie się. Idą młodzi ludzie służby ołtarza, chorągwie w asyście starszych kobiet i nastoletnich dziewcząt ubranych w stroje ludowe, wreszcie uśmiechnięte i patrzące wprost w oczy siostry zakonne (wiele biało-błękitnych misjonarek miłości) oraz kapłani. Za nimi mnóstwo wiernych w różnym wieku. Niektórzy ustają zmęczeni. Jakiś starszy pan próbuje usiąść na metalowej balustradzie, lecz właściciel sklepu nakazuje mu odejść, potrząsając barierką. Robi mi się przykro. Drobniutka zakonnica siedząca na murku, słysząc propozycje pomocy, każdemu odmownie kiwa głową, nie przestając się uśmiechać. 

U nas tak się nie śpiewa. Ktokolwiek słyszał pieśni cerkiewne, odnajdzie w tej wileńskiej procesji ich echo.

Jeszcze tylko błogosławieństwo kardynała.

Na nas też już czas. Jeszcze kilka chwil na lepsze zapamiętanie miejsc i niespieszna wędrówka w stronę parkingu ulicą św. Kazimierza.

 

Anioł z Rossy mówi mi, że nic się nie zmieniło. Pokolenia mijają, młodzi ludzie stoją na warcie, by kontyunuować dzieło pokoleń.

 

 

On ma swoją rację, ja swoją.

Tylko żywi dostrzegają zmiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości