Cóż zrobię? Wena obrażona
Umknęła, pustkę zostawiając.
Jakże teraz pisać?
Cicho toczy się łza słona.
Nic to! Niech inne czytają.
Niegdyś Sosenka z wrocławskiego buszu
Zapragnęła pozażywać luksusu
Więc na salonie igły rozsiała
I gdy energią pozarażała
Stwierdziła: nie trzeba mi już kampusu.
Pewna dama z Łyżeczkowa
W sieć wrzucała ciepłe słowa.
I dyplom dostała
Gdyż konkurs wygrała.
Niech teraz Pulitzer się schowa!
Lepiej pisać tu – w salonie, niż smutki topić w samogonie.
Lepiej czytać baby miłe, niźli z …. gadać chwilę.
(…. wpisać dowolny nick)
Lepiej uczcić ósmy marca, niż podrywać byle starca.
Lepiej świecić parytetem, niż mózg kisić pod beretem.
Więc świętujmy... w berecie (np. ja), w kapeluszu (aksamitnym też), albo włos w wiosennym wietrze rozwiejmy!
Inne tematy w dziale Kultura