To przecież kilka kroków

Start: Przełęcz Wyżna (boć i trasa dla włóczykijków)

 

 

Powitanie

 

 

Zaproszenie

 

 

Zachwycenie

 

Zaskoczenie

 

A potem była Chatka Puchatka, burza przed nami, burza obok nas i burza za nami. Ta ostatnia szlak zamieniła w brudnobrązowy potok, nasze spodnie/łydki pomalowała w ziemiste ciapki i wywołała niejedną zdrowaśkę.

 

Zawierucha łez drzew przegina zewsząd szum

to liście kąpią się jak wróble [...]

nad doliną zawaloną poduchami chmur

 

Kto wie, może właśnie gdzieś na Waszym niebie puszy się ten obłok, którego narodziny obserwowałam w drodze z zapartym tchem? Ten obłok - owoc namiętności pofałdowanej ziemi i strzelistego nieba?

Meta: jest.