AgnieszkaZet AgnieszkaZet
90
BLOG

Tuż obok

AgnieszkaZet AgnieszkaZet Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Patrzyłam przez kraty.

Drewniany krucyfiks na podworcu spoglądał na wyszczerbione nagrobne płyty. Stały oparte o ściany albo leżały tak jak ci, których wspominają.

Świątynia była niedostępna, więc patrzyłam na to, co widoczne przez szczeble ogrodzenia - jak przez kraty. Któraś strona była więźniem.

Potem było wnętrze i nabożeństwo. Kapłan stojacy twarzą do ołtarza, piękny śpiew, półmrok w zapachu kadzideł. Nie sprawdzajcie szczegółów - tak było, bo tak zapamiętałam tamten dzień. Przy milczeniu wchodzących to wnętrze dotykało Tajemnicy.

Przy ostatniej - nieco dłuższej wizycie - zaczęłam zauważać szczegóły. Jakoś tak to jest, iż w doskonałym dziele najpierw chłonie się całość, potem dostrzega detale. Kiedy od detali zaczniesz, zapewne wyłącznie na nich skończysz...

Stoisz więc we wnętrzu. Nad tobą

 krasa głębokich kolorów. Gdy nasycisz już nimi oczy, dojrzysz przed sobą

przodka księdza, który walczy o prawdę.

Jak znaleźć prawdę? Ściana, na którą spogladają oczy człowieka, który minął, podpowiedzą, jeśli umiesz patrzeć.

 

 Jan Henryk Rosen Pogrzeb św. Odilona malowidło z Katedry Ormiańskiej we Lwowie

Dzień Zaduszny to święto ustanowione przez świętego Odilona/ Odylona. Ale czy prawdę znają tylko zmarli?

 

Do doczytania - więcej o katedrze i malowidłach.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Rozmaitości