Chyba coś zaczyna się dziać z amerykańską ustawą JUST 447. Może sprzyjający Polsce kongresmeni już coś wiedzą i poinformowali o tym przedstawicieli organizacji polonijnych w USA. Stąd inicjatywa tychże organizacji o zorganizowaniu marszu protestacyjnego przeciw ustawicznemu "grillowaniu" Polski i Polaków przez polityków amerykańskich i izraelskich. A także przeciw bezprawnym przepisom tej ustawy.
Może zbliża się termin pierwszego "sprawozdania" z realizacji ustawy - stąd nacisk amerykańskich organizacji żydowskich na przedstawicieli rządu USA.
W każdym razie coś jest na rzeczy bo nastąpiła mobilizacja Polonii amerykańskiej - o czym nam napisał @Provocatio - poniższy link:
https://www.salon24.pl/u/art-deko/944229,protesty-srodowisk-polonijnych-przeciwko-prawu-115-171-act-s-447
Odnoszę wrażenie, że w tej grze o pieniądze i martyrologię ofiar II WŚ bawią się Polską dwaj policjanci - zły i dobry. Zły - to żydowskie organizacje w USA, dobry - to polscy Żydzi - tu w Polsce.
Przytaczam głos polskiego Żyda w tej sprawie - link poniżej. Przypuszczam, że poniższy tekst był też prezentowany na s24 ale go nie pamiętam, gdyż nie zaglądam często na blog fżp.
http://www.fzp.net.pl/opinie/wrazenie-ze-polska-ma-tylko-dwie-mozliwosci-oddac-miliardy-albo-wejsc-w-konflikt-z-usa-bzdura
Niewątpliwie publicysta P. Jędrzejewski z fżp częściej jest tym dobrym policjantem, tonującym głosy oburzenia Polaków po wypowiedziach złego policjanta.
W przywołanym powyżej linku przedstawia opinię, że "nikt, nigdzie i w żaden sposób nie stwierdza w tych dokumentach, że to jakieś amerykańskie czy żydowskie organizacje mają dostać pieniądze "do ręki" i wydawać je według własnego uznania".
Proponuje rozwiązanie sprawy w następujący sposób: "pieniądze pochodzące z rekompensat (wówczas, gdy nie ma spadkobierców) powinny być sukcesywnie przeznaczane na cele zgodne z opisanymi powyżej, ale nie przez żadne organizacje, tylko przez Polskę, oraz według trybu i na zasadach ustalonych przez Polskę". Cele opisane powyżej to pomoc materialna dla żyjących w ubóstwie ofiar II WŚ (to powinni załatwiać Niemcy) oraz edukacja na temat Zagłady. Autor twierdzi, że mamy (my - Polska) do tego moralne prawo i moralne zobowiązanie.
Zgoda. Ale pod warunkiem, że martyrologia Żydów i Polaków będzie traktowana "po równo". Liczba żydowskich ofiar Holokaustu (3 mln) została po raz pierwszy podana w żydowskiej gazecie w USA. I na tej wiadomości zbudowana została cała historia holokaustu narodu żydowskiego podczas II WŚ - straszna zresztą bez wątpienia. Historycy, kwestionujący jednak tę liczbę mają kłopoty. Nasz historyk - D. Ratajczak został zamordowany w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach (co na to nasza policja z tzw. archiwum X ?). D. Irvinga aresztuje się i nie pozwala wjeżdżać do różnych krajów (teraz do Polski).
Tak więc propozycja publicysty jest dobra - ale pod warunkiem pełnej równości i równorzędności "sił i środków" potrzebnych na edukację następnych pokoleń. Polska da sobie z tym radę.
A serial pt. "Polska musi wypłacić rekompensaty za bezspadkowe mienie żydowskie" trwa w najlepsze, czego dowodem są wypowiedzi amerykańskich polityków Pompeo i Mosbacher. Miejmy nadzieję, że wyłącznie na użytek amerykańskich organizacji żydowskich.
