Gdzie nie spojrzec wala w PO. Jest afera w Walbrzychu, jest raport Czumy, jest raport Millera. Albo PO dostaje od swych sponsorow wiadomosc, ze nie podoba sie im sklad list wyborczych albo wlasnie, stratedzy PO doszli do wniosku, ze lepiej zaserwowac wszystkie zle wiadomosci spoleczenstwu na raz majac nadzieje, ze do wyborow Polacy zapomna. A jak zapomna to bedzie mozna mowic o zbrodniach IV RP od nowa, bo przekaziory beda wlasnie roztrzasac jak czesto i jak mocno Jarek Kaczynski bije swoje kota, lub dlaczego Ziobro nienawistnie zmarszczyl brwi na widok Tuska. Dowiemy sie w pazdzierniku.