kemir kemir
655
BLOG

Fajnie było, ale się skończyło

kemir kemir Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 42

Nie zwykłem żebrać - co niektórym się zdarza ( nie wytykając palcem) - o to, żeby na SG Salonu promowano moje notki. I żebrać nie mam zamiaru, ale miarka się przebrała. Skoro Salon24 nie szanuje swoich blogerów, którzy przez kilka lat pisania wyrobili sobie jakąś rozpoznawalność i nie wypadli sroce spod ogona, skoro SG Salonu tworzą wrzutki Salon News i sztucznie dmuchane brednie "blogera wszechczasów", skoro dominują bąki i bączki na tematy mało poważne, niewiele wnoszące do dyskusji publicznej, to ja wysiadam z tego wehikułu donikąd.

Napisałem wczoraj notkę - olana przez niewątpliwie życzliwego i ponad przeciętnie inteligentnego admina. Napisałem dziś notkę - olana przez niewątpliwie życzliwego i ponad przeciętnie inteligentnego admina. Co prawda znalazła się gdzieś tam w tylnych szeregach, ale kto wertuje wszystkie podstrony portalu? Ja nie. Zatem spieszę pogratulować pani Bognie Janke adminów - bez wątpienia z takim zespołem Salon osiągnie absolutne wyżyny - nie wiem jeszcze czego to będą wyżyny, ale wyżyny na pewno. Jeden z komentatorów mojej notki napisał: Piszesz zbyt staranne notki i zbyt obszerne aby miały szanse trafić w gust decydenta wypełniającego SG. No cóż - z gustami się nie dyskutuje - pytanie tylko, czy tutejsi decydenci w ogóle mają gust.

W dzisiejszej notce napisałem m.in.

" Wczoraj w dosyć lekkim, wakacyjnym tonie napisałem notkę poruszającą szereg aktualnych wątków - niestety, okazała się chyba z trudna dla adminów Salonu i spadła w otchłań niebytu. Może jest czas najwyższy, żeby Salon24 jasno i transparentnie określił kryteria doboru notek na SG, bo nie może być tak, że jedynym kryterium jest "klikalność" wynikająca ze skandalizujących bredni, nie mających nic wspólnego z realną i obiektywną oceną sytuacji politycznej w Polsce. Mam wrażenie, że kształt SG Salonu w dowolnym momencie determinuje tzw. Salon News i bloger "wszechczasów" - resztę chyba się losuje. Nie przypadkiem chyba, rotacja w czołówce blogerów Salonu jest ogromna - wielu znanych nie widać tu już od miesięcy, wielu próbowało się "przebić" naprawdę świetnymi tekstami, po czym chyba zrezygnowali, inni nie mogą znieść zalewu salonowego hejtu w komentarzach, wśród których dominuje pewna stała grupa hejterów występująca pod różnymi pseudonimami i w różnych "wcieleniach"."


Myślę,że ten fragment zamyka temat. Nie mam nic więcej do dodania, może poza tym, że czuję się Salonem mocno, bardzo mocno rozczarowany. Z tygodnia na tydzień spada jego poziom, paliwo czerpie się tutaj głównie z karczemnych awantur, naparzanek z hejterami i trollami oraz branie się za łby z krakowskim mącicielem i prowokatorem, którego - nawiasem pisząc - inne platformy blogowe wyrzuciły na zbity pysk.

Kończę pisanie notek na Salonie. Pisać do szuflady mogę sobie z nudów. A na nudę nie mam czasu. Definitywnie jeszcze się nie żegnam - pewnie rzadko napiszę jakiś komentarz. Wszystkim swoim Czytelnikom serdecznie dziękuję i pozdrawiam. Było dla mnie zaszczytem dla Was pisać.

kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości