W trylogii erka urzekło mnie kilka rzeczy.
Po pierwsze ta bezkompromisowa walka z absolwentami MIT.
Zrozum eruś, że łatwiej jest zostać anonimowym doktorem, szarym wyrobnikiem "nauki" na NUWnŚ, niż absolwentem MIT.
Duże brawa za bezkompromisową odwagę, jak długo wydaje ci się, że nie popadasz w śmieszność.
Nieustępliwość i waleczność są godne odnotowania (w annałach NUWnŚ).
Jeszcze bardziej urzekająca jest obrona glifosatu.
Gdybym nie miał pewności co do twojej krystalicznej uczciwości, to podejrzewałbym, że zostałeś solidnie wyfutrowany grantem z firmy Bayer (obecny producent glifosatu, (ang. glyphosate, nazwa handlowa Roundup). Wcześniej była to słynna firma Monsanto, pierwszy producent DDT w USA.By uniknąć naukowego bełkotu, zacytujemy tutaj kronikę sadową.
https://www.nytimes.com/2020/06/24/business/roundup-settlement-lawsuits.html
Otóż firma Bayer zgodziła się zapłacić $10 bilions (na polskie 10 miliardow) w pozwie zbiorowym, tym u których Roundup spowodowal raka (non-Hodgkin’s lymphoma). Suma jest spora, pojedyncze odszkodowania będą sięgać miliona dolarów.
Pora, eruś, żebyś zrozumiał, że czas jest najpoważniejszym wrogiem twojego międolenia.
Spróbuj ochłonąć na moment. Minęło półtora roku i co dokonały te twoje oficjalnie uznane "naukowce", uczone małpy, gawnowiedy o niepodważalnym dorobku naukowym?
Ano, oprócz nabicia kabzy Big Pharmie, nie dokonały absolutnie niczego. Dzisiejsza sytuacja nie jest wcale lepsza niż półtora roku temu, a być może dużo gorsza.
Zarządzający pandemią to nieudacznicy i utytułowani kretyni, bezużyteczni dla społeczeństwa.
Coraz trudniej będzie ci ich bronic, zwłaszcza podpierając się czym tak śmiesznym i skorumpowanym jak współczesna "Nauka".
Korzystając z okazji dołączę się do "nie lękaj się Erku!" pani wiesławy.
Konowały od czubków powinny cię uchronić przed wydaniem w łapska sępów z Hagi i Norymbergi.
Nie lękaj się Erku!
