weronka weronka
624
BLOG

Idioci?

weronka weronka Polityka Obserwuj notkę 3

Czasem coś mnie podkusi, demon zapewne, a wtedy zaczynają dziać się dziwne rzeczy, na przykład powstaje forma notki, jak niniejsza. Zazwyczaj stoją za mną wtedy jakies okoliczności łagodzące - wymienię dzisiejsze dla szczególnie zainteresowanych - zresztą skoro i tak pisanie bloga/ jaka bądź działalność z użyciem słowa pisanego to srebro, na pewno nie złoto , bez daleszego sumitowania się przechodzę do meritum.

Mianowicie, kto jeszcze miesiac temu wiedział, kim jest ten Gmyz? Jakas grupka czytelników - pasjonatów kolumn drobnym drukiem w Rzeczpospolitej, tyle. Prawie tyle, bo jeszcze tacy jacyś tam: Wróblewski, Hajdarowicz, cała ta gwiazdorka z dala od Najsztuba, Passenta czy Jacka Żakowskiego. Żaden z wymienionych panów nie może powiedziec o sobie, ze rozpozna go, jak we wstępnym okresie aktywności publicznej Palikota, aż 40% Polaków. Teraz proszę bardzo, kto mi pokaże takiego, co ostatnio nie słyszał nazwiska Gmyza?

Tyle razy było zapewne tłumaczone, zeby nie robić z przeciwnika bohatera - męczennika, a ile cieżkiej pracy specjalistów od marketingu politycznego zostało włożone, aby nikt nie zaczął załować albo współczuć politycznym przeciwnikom; czy nawet "zimnego wychowu" dla rodzin ofiar tragedii smoleńskiej... i po co to wszystko? Wtłaczanie respondentom podejrzliwości wobec Marty Kaczyńskiej: najpierw, bo dostała odszkodowanie, potem, ze dowodziła ojcostwa, jakby to miało jakikolwiek związek z faktem, ze nagle straciła oboje rodziców...

Aż tu nagle okrutni dyktatorzy świeżo po spowodowaniu samobójstwa świadka tragedii smoleńskiej wyrzucają dziennikarzy, którzy ośmielili się napisać, że na wraku samolotu znaleziono ślady środków wybuchowych..?!

Obiektywnie całkiem atrakcyjny intelektualnie i wizualnie Gmyz w towarzystwie Wróblewskiego, Staniszewskiego i Marczuka jak za "najlepszych" czasów komuny wyrzuceni za głoszenie prawdy; zaraz nikt nie zechce ich zatrudnić bojac się władzy (może zatrudni głęboka opozycja...) ale nie, nie będzie z niego żaden kozioł ofiarny! Przecież to bohater, inna rzecz, czy zadowolony ze statusu. Hajdarowicz -  od razu widać, ze artysta - dopełnia obrazu interakcji.

 

Co tam jakieś Lisy, Blumsztajny... nie o to chodzi, że inne pokolenie, ale to całkiem nie ten czas!  Nie Passent z Wielowieyską, choć oni o tym chyba jeszcze nie wiedzą. I tylko szkoda Rzepy, że z medialnego porządnego ośrodka unikajacego "sieczki dla mas" stała się za sprawą Hajdarowicza gazetką skażona bezmyślną podległością wobec władzy.

Na wypadek, gdyby ktoś planował ukrócić karierę ludowego barda, na wysokich pozycjach w wyszukiwarce można znaleźć taki oto dowcipny rysuneczek, z tutejszego portalu zresztą:

Pogłoski o demoniczności i niezniszczalności kolosa są znowu przesadzone. Znów nabierają gliny jego kolumnowe nogi.

https://www.google.pl/search?q=gmyz&hl=pl&prmd=imvnsu&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=s2uZUICJEo7JswaNlICgBA&sqi=2&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1280&bih=687

 

weronka
O mnie weronka

Apel Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 Cytaty: "Komuna zaś, odkąd się stała lewicą jest demode" Stary ŚWIĘTA DLA POWODZIAN

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka