Po tygodniu przypomniało się pracownikom biura PO w Łodzi ,że Ryszard.C zanim poszedł do biura Pis-u , wcześniej tego samego dnia, między godziną 8-9 rano przybył do biura PO, i pytał się o Niesiołowskiego, a gdy dowiedział się, że Niesiołowskiego nie ma w biurze, to zapytał się, gdzie znajduje się biuro Pis-u w Łodzi.i wyszedł. Takie rewelecje, przypomniały się pracowniką biura PO w Łodzi.
Dzisiaj mamy tak, że zabójca Ryszard.C tuż po mordzie krzyczy,że chciał zabić Kaczyńskiego, bo go nienawidzi i Pis-u. Jednak posłowie PO i SLD wiedzą lepiej, i niech Ryszard. C. przestanie kłamać, kogo chciał zabić, bo wiadomo, że nie Kaczyńskiego!!!
S.Niesiołowski|: " Jak się dzisiaj o tym dowiedziałem, to ciarki przeszły mi po plecach"
A jutro dowiemy się, że Ryszard.C był w kancelarii Donalda Tuska!!!
Co za absurd!!!
Inne tematy w dziale Rozmaitości