oranje oranje
4018
BLOG

List Otwarty do Posłanek i Posłów PO

oranje oranje Technologie Obserwuj notkę 57

Szanowni Państwo, cześć dziewczyny, cześć chłopaki! No, ale sami tak uczciwie powiedzcie: jaki pozytywny sens mieć może organizowanie Szczytu Klimatycznego w Warszawie w dniu 11-go listopada? I zauważcie, że ja nie pytam, czy decyzja zapadła 10 lat temu czy przedwczoraj; jakież to ma znaczenie, skoro gołym okiem widać, że w tym akurat dniu nie obędzie się bez zamieszek, daj Boże – tylko zamieszek.

Macie Państwo, jak i inni - w swojej szacownej masie -  parlamentarzyści,  przywilej rządów Rzeczpospolitą. Legitymujecie się mandatem demokracji. Pan, panie Prezesie Rady Ministrów, też coś tam ślubował. Wszystkim Państwu zadaję czytelne pytanie: - po co marnotrawić pieniądze, mobilizować policję i inne służby, antagonizować społeczeństwo, jakby nie dość było podzielone?!

Że zacznę od kasy podatnika, choć to chyba ostatnia rzecz, która ma dla Was znaczenie.

Mam uznać, że Rząd nie ma wpływu na termin imprezy, która się odbędzie w Warszawie?

Owszem, uznam, ale niech moim z kolei przywilejem pozostanie postawione Wam, drodzy Państwo, pytanie:

- To kto ma wpływ i z kim gadać?! Ktoś to w ogóle może przesunąć? Gramy u siebie czy nie gramy u siebie?!

Teraz wprost, Panie Premierze Donaldzie Tusk: - Niech Pan zmieni tę datę, odwoła imprezę, albo przeniesie ją do Wrocławia czy Poznania; okaże się Pan politycznym wizjonerem, który uniknął w ostatniej chwili rozlewu krwi. Co zresztą nie uratuje Pańskiego rządu, ale przynajmniej jakieś tam matki nie będą płakać.

Będą inne, ale z pewnością: będzie ich mniej.

oranje
O mnie oranje

Mieszkańcy Bulandy, jednakowoż, wciąż z niej uciekają. Tak się tam przyzwyczajono do bycia wiecznie dymanym, że zaczęli dymać siebie nawzajem. Opresja przeszła w self-service, jesteśmy pierwszym samouciskowym narodem świata. P. Czerwiński, Przebiegum życiae A chłopaki jak chłopaki. Generalnie nie różnimy się. Ja, emigrant ze swoim odrzuceniem roli emigranta (odrzucam ją od pierwszego dnia tutaj), poruszam się po świecie jak piłkarz, któremu pękła gumka w spodenkach, ale jest dobre podanie, więc zapierdziela się w jej stronę trzymając gacie jedną ręką. Może gola się strzeli jakiego, a gacie się przecież wymieni. Oni w Polsce, w swoich rolach i zawodach, bez obciążenia emigranckiego, w kraju swoim, z językiem swoim i przyjaznym państwem – podobnie. Wolność, pomysły, projekty, działania... - ale też z jedną cały czas, od 20 lat, ręką trzymający galoty projektów, spłacanych kredytów, bezpiecznych i niebezpiecznych związków. Nie ma radości w tej grze, nie ma fascynacji tym sportem jakim jest życie. Nie jesteśmy chyba dziś narodem czerpiącym radość. Nie ma jej na ulicy, w rozmowie, przy grillu czy na zakupach. Żeby radość zresztą czerpać trzeba mieć źródło jakieś. Sign by Danasoft - For Backgrounds and Layouts

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie