Krzysztof Osiejuk Krzysztof Osiejuk
1647
BLOG

Fronda też zdaje się nasza...

Krzysztof Osiejuk Krzysztof Osiejuk Polityka Obserwuj notkę 26

       Od czasu gdy przestałem czytać gazety i oglądać telewizję, zostały mi blogi, i choć na razie jakoś to wytrzymuję, od czasu do czasu ogarnia mnie taka rozpacz, że zastanawiam się jak najbardziej poważnie, czy to rzeczywiście był dobry wybór, a więc czy ta siekierka rzeczywiście była warta tego kijka. Wbrew temu, co komuś zorientowanemu tylko pozornie mogłoby się wydać, wcale nie chodzi mi o blogerów typu Józef Moneta, Alex Disease, czy Mila Nowacka, których na co dzień zwyczajnie można nie zauważać, ale o tych z nich, którzy nie spadli na ten kawałek świata z jakiegoś przypadkowego sufitu, lecz reprezentują większe i poważniejsze jednostki.

      Weźmy takiego Aleksandra Majewskiego, jak głosi informacja: „redaktora portalu Fronda.pl, publicysty wNas.pl. członka Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, publikującego m.in. w ‘Gazecie Polskiej’, kwartalniku ‘Fronda’, ‘Najwyższym Czasie!’, ‘Opcji na Prawo’, ‘Naszej Polsce’ – kontakt:alekmajewski@wp.pl”.
      Po raz pierwszy, i chyba jedyny dotychczas, z tym Majewskim zetknąłem się jeszcze w dniach, kiedy tematem dnia były poszukiwania zaginionej Madzi z Sosnowca i pojawiły się pierwsze plotki, że ona chyba jednak nie żyje. Ów Majewski zerwał się w jednej chwili, i nawet nie czekając na potwierdzenie, opublikował w Salonie24, administracja dała mu to na szczyt głównej strony, tekst zatytułowany, o ile dobrze pamiętam, „Madzia z Sosnowca nie żyje!” W środku znajdował się tekst tej mniej więcej treści: „Podobno Madzia z Sosnowca nie żyje. Więcej szczegółów w moim artykule na fronda.pl”. Po wejściu na frondę.pl, pokazywał się dokładnie ten sam tekst, tyle że już bez drugiego zdania.
     Zobaczyłem to coś i zdębiałem. To znaczy, zdębiałem już po przeczytaniu tytułu tej notki, ale jak już zobaczyłem całość, wpadłem w taką rozpacz, że pomyślałem, że jedyne co mi pozostaje, to tego Majewskiego wdusić w ziemię tak, żeby on się już nie podniósł, włączyć telewizor i poszukać, czy gdzieś może nie występuję Jan Wróbel. Przez wiele miesięcy jego los pozostawał dla mnie szczęśliwie nieznany, aż do dziś, kiedy to zobaczyłem, jak znów na szczycie głównej strony Salonu24 znajduje się następny tekst tego kosmity, no i pomyślałem, że on jest jednak nie do ruszenia.
      Dziś Majewski nie ma żadnych fajnych i sensacyjnych informacji, że gdzieś zatłuczono na śmierć jakieś dziecko, albo że komuś odcięło głowę, albo że ktoś zastrzelił 60 osób, natomiast widać wyraźnie, że jego potrzeba pisania jest nie do powstrzymania, a legitymacja Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy gwarantuje mu, że jego bzyczenie będzie zawsze doskonale wyeksponowane.
      Czym się więc dziś postanowił Majewski zająć? Otóż wygląda na to, że krew już go nie kręci, teraz on jest już poważnym publicystą politycznym i on będzie dla nas omawiał wyniki sondaży. Jak się okazuje, jakaś sondażownia pokazała wyniki swoich najnowszych badań, w reakcji, na co Majewski napisał na swoim blogu tekst i go tu nam przyniósł. Proszę posłuchać początku:
      „Okazuje się, że kolejne wtopy Platformy Obywatelskiej wcale nie przysporzyły zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego. PiS traci, podobnie jak partia rządząca. Zyskuje natychmiast Solidarna Polska. Co to oznacza?
       No i dalej jest objaśnienie.
       Najpierw chciałem powtórzyć swoją tezę sprzed miesięcy, tyle że już sformułowaną expressis verbis, że Aleksander Majewski to kompletnie zgnuśniały i beznadziejnie wieczny idiota, ale ponieważ jestem osobą z natury dobroduszną i uprzejmą, zdecydowałem się ostatecznie uciec do ironii, i przedstawić tu Majewskiemu propozycję kolejnych komentarzy w temacie sondaży. W końcu do wyborów trochę czasu, więc okazji do pisania będzie wiele. Z braku czasu, same wstępy, a ja jestem pewien, że Majewski, jako prawdziwy zawodowiec, coś tam już wymyśli:
Sondaż no.1: „Okazuje się, że kolejne wtopy Platformy Obywatelskiej wcale nie przysporzyły zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego. PiS traci, podobnie jak partia rządząca. Natomiast zyskuje PSL. Co to oznacza?”
Sondaż no.2: „Okazuje się, że kolejne wtopy Platformy Obywatelskiej wcale nie przysporzyły zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego. PiS traci, podobnie jak partia rządząca. Natomiast zyskuje Ruch Palikota. Co to oznacza?”
Sondaż no.3:Okazuje się, że kolejne wtopy Platformy Obywatelskiej wcale nie zaszkodziły partii Donalda Tuska. PiS traci, natomiast aż 10 punktów zyskuje partia rządząca. Podobnie SLD. Co to oznacza?”
Sondaż no.4: „Okazuje się, że kolejne wtopy Platformy Obywatelskiej przysporzyły zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego. PiS zyskuje, natomiast partia rządząca traci. PSL pod progiem. Co to oznacza?”
Sondaż no.5: „Okazuje się, że kolejne wtopy Platformy Obywatelskiej najbardziej zaszkodziły Ruchowi Palikota i Solidarnej Polsce, które nie dostają się do Sejmu. Co ciekawe PiS zyskał zaledwie jeden punkt procentowy. Co to oznacza?”
Sondaż no.6: „Okazuje się, że kolejne wpadki Jarosława Kaczyńskiego przysporzyły zwolenników Platformie Obywatelskiej. PiS traci, podobnie jak PJN i SLD. Natomiast zyskuje PSL. Co to oznacza?”
Sondaż no.7: „Okazuje się, że najnowsza ofensywa Prawa i Sprawiedliwości nie przysporzyła zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego. PiS traci, podobnie jak partia rządząca. Natomiast zyskuje SLD. Co to oznacza?”
Sondaż no.8: „Okazuje się, że kolejne seria kompromitujących Platformę Obywatelską skandali wcale nie przysporzyły zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego, natomiast partia Donalda Tuska zyskuje 15 procent. Również, co ciekawe, jeden punkt zyskał PJN. Co to oznacza?”
Sondaż no.9: „Okazuje się, że powrót Waldemara Pawlaka przyniósł PSL-owi znaczący sukces w postaci  wzrostu poparcia o 7 punktów. Również, mimo pozornego kryzysu w partii, również Prawo i Sprawiedliwość uzyskało wzrost poparcia aż o 9 punktów.  Platforma stoi w miejscu z 50 procentami. Natomiast traci Ruch Palikota. Co to oznacza?”
Sondaż no.10: „Okazuje się, że kolejne aresztowanie Janusza Palikota i Donalda Tuska, wcale nie doprowadziło do utraty zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego. PiS zyskuje 20 procent, podobnie jak partia rządząca, która dziś ma już poparcie 67 procent. Do Sejmu również dostaje się PJN. SLD nie wchodzi do Sejmu. Co to oznacza?”
      I tyle może wystarczy. Jeśli kolega bloger Majewski przy tworzeniu swoich kolejnych wpisów będzie miał jakieś kłopoty, proponuje, by zdjął klapka i strzelił się nim w okolicę skroni. Powinno pomóc. Natomiast jeśli będzie miał ochotę na porządną zbrodnię, a w okolicy nie będzie jakiegoś zatłuczonego na śmierć dziecka, to polecam stare numery „Złego”. Jak nie znajdzie na Allegro, niech poszuka pod łóżkiem. Może się jeszcze walają.
 

taki sam

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Polityka