ossala1703 ossala1703
98
BLOG

Panie Niesiołowski, Lech Kaczyński nie żyje...

ossala1703 ossala1703 Rozmaitości Obserwuj notkę 26

  Mieliśmy w podstawówce (to było w czasach, kiedy do podstawówki chodziło się osiem lat), więc mieliśmy przez te osiem lat klasowego rozrabiakę. Domyślam się, że nie my jedni.

Uroki naszego rozrabiaki były bezdyskusyjne, gdyż był to chłopak inteligentny, dowcipny, miał cięty język, dużą inteligencję intuicyjną, słowem – nudzić się z nim nie było można. Nazwijmy go Sylwek Sawicki.

Sylwek był sporym utrapieniem dla nauczycieli tym bardziej, że jego pytań i komentarzy nie dawało się zbyć zwykłym „uspokój się” lub „cisza”.

  Na jednym ze sprawdzianów z polskiego, w tej części klasy, gdzie siedział z kolegami Sylwek Sawicki było jak zwykle głośno, ale zbyt głośno jak na sprawdzian. Nie trzeba było długo czekać żeby polonistka wypaliła:

-  Sawicki! Natychmiast spokój!

Starczyło tylko na kilka minut, bo znów w części Sawickiego wrzało. I znowu:

- Sawicki! Proszę o ciszę!

Kiedy doszło do trzeciego ostrego wejścia pani od polskiego połączonego z groźbą wyrzucenia Sawickiego za drzwi – nie wytrzymał jeden z kolegów Sylwka, podniósł nieśmiało rękę w górę i mimo, że został zrugany za przeszkadzanie w pisaniu sprawdzianu zdołał powiedzieć:

- Proszę pani, Sylwka nie ma w szkole od przedwczoraj, bo ma anginę…

 

  Tak się zastanawiam, czy Niesiołowski i wyznawcy prawd przez niego głoszonych aby na pewno wiedzą, że wszystkiemu winien Lech Kaczyński nie żyje od 10 kwietnia? Katastrofa to jedno, ale płoną lasy w Rosji, wybuczeli Komorowskiego na dzisiejszych obchodach, kolejny samolot się rozbił (nie nasz i nie w Rosji, ale mgła też była!), ustawy (teoretycznie) mogą być zawetowane…

Tak tylko przypominam, bo jak się dyżurni opluwacze zapomną, to sobie „wioski nastrzelają” – jak mawia młodzież.

ossala1703
O mnie ossala1703

Zanim ucieknę do mojej "Samotni"...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości