notek nie pisał ranki wieczory
martwił się Janke gospodarz
może to znowu kręgosłup chory
a może komusza w tym rola
lecz w końcu przemówił
odpór dał śmiały
cieszy się brać salonowa
ta co została jeszcze
królu Arturze prowadź nas dzielnie
deptajmy wspólnie czerwone robactwo
choć wirtualnie to jakby realnie
takie to nasze prawactwo
Inne tematy w dziale Kultura