Dlaczego PUTIN jest lepszy od TUSKA.

Jakkolwiek by Rosji nie krytykować, to w jednym aspekcie pan Tusk i jego świta mogłaby wziąć przykład z władz Rosji, a nawet z MAKu.

Strona polska jak najbardziej słusznie wytyka Rosji jednostronność, stwierdzenia MAKu o całkowitym braku winy kontrolerów oraz wystarczającym poziomie lotniska byłyby śmiesznie, gdyby nie były straszne.

Jednak jedno wydaje mi się cenne, nawet bardzo cenne w postawie Kremla. Abstrahując od prawdy, od obowiązku ujawnienia prawdy, od faktów, prawdziwych przyczyn katastrofy. Jednego zarzucić Rosjanom nie można. Tego, że dbają o swoich ludzi, że bronią ich, że nie pozwalają, żeby ich oskarżano. Mimo, że ich wina wydaje się być oczywista i bezsporna. Działanie to jest odważne, nawet bezczelne. Ale robią wszystko, żeby odsunąć winę od siebie, od swoich ludzi. Tak rozumieją swoją rację stanu.

Mniejsza o to, czy to po prostu zagrywka polityczna czy ekonomiczna, fakt jest faktem.

Polski rząd zachowuje się wręcz odwrotnie. Tusk już stwierdził, że raport MAK jest w głównych punktach rzetelny. Miller powiedział, że polska prokuratura będzie dla pilotów jeszcze bardziej surowa (a to można jeszcze bardziej?). Na doniesienia o wykryciu we krwi gen. Błasika ŻADEN z czołowych polityków rządowych się nie wypowiedział. Nie stanęli w żaden sposób w obronie HONORU polskiego generała, honoru Wojska Polskiego, honoru Polski.

Bo to premier decyduje, co jest polską racją stanu.

W tym wypadku jest nią racja stanu Rosji.