Pieter Paul Rubens 'Głowa Meduzy', ok. 1612 r. (Fot. akg-images)
Pieter Paul Rubens 'Głowa Meduzy', ok. 1612 r. (Fot. akg-images)
Pater Pater
124
BLOG

Szkarada nad szkaradmi i wszystko szkaradne

Pater Pater Kultura Obserwuj notkę 1

Nigdy – jak sięgam pamięcią – nie obejrzałem nawet ćwierci kwadransa Eurowizji.

Dlaczego? Bo to zupełnie nie moje obszary zainteresowań muzycznych. Od momentu, gdy w wieku około 12 lat (początki lat 90.) poznałem Vangelisa, Kitaro, Jeana Michele Jarre’a, Yanni’ego, Andreasa Vollenweidera i Koto, a także naszego rodzimego Mistrza muzyki elektronicznej – Marka Bilińskiego, śmiało mogę powiedzieć, że to oni ukształtowali mój muzyczny gust. Dzięki nim zawędrowałem także w światy muzyczne wykreowane przez Modesta Musorgskiego, Piotra Czajkowiskiego i Antoniego Vivaldiego. Dziś dodaję chorał gregoriański i twórców nim się inspirujących (tu polecam arcygenialny kwartet Harpa Dei!). Jeszcze Marek Grechuta i środowisko Krainy Łagodności – to moja muzyka. Uspokaja, inspiruje, pozwala sięgać pamięcią wstecz i towarzyszy pracy twórczej. Jest w niej COŚ – jakaś iskra Bożego piękna i próba opowiedzenia o CZYMŚ niedotykalnym, czymś mistycznym. Vangelisowe podróże fortepianowe z płyty „Nocturne” albo połącznie harfy i kontrabasu w „Quiet place” Andreasa Vollenweidera uświadamiają mi, iż cały czas mogę być zaskakiwany nowymi odsłonami takiego piękna, że mogę w nim odkrywać samego Stwórcę – źródło wszelkiego piękna.

A teraz zmierzam do celu – chcąc nie chcąc, musiałem otrzeć się o tegoroczny finał i zobaczyć ten zespół, który wygrał. Panie na niebiesiech! Jakież to szkaradne i brzydkie – zupełne zaprzeczenie piękna, którego doświadczam w mojej muzyce! Tak – ktoś powie, że komuś się to podoba. Nie wątpię. Różnego rodzaju szkaradztwo i ohyda zawsze były atrakcyjne dla niektórych ludzi. Ale one nie prowadzą do dotknięcia Stwórcy, bo On w sobie nie ma ni grama czegoś tak brzydkiego. Ja jednak zostanę z moimi ulubionymi twórcami, bo oni mniej lub bardziej świadomie współdziałają z Bogiem w szerzeniu piękna, którego On jest właśnie źródłem. A kto jest źródłem ohydy i szkaradztwa, chyba wiadomo…


Pater
O mnie Pater

Interesuję się duchowością, literaturą, historią, naukami przyrodniczymi, sprawami społecznymi i bieżącą polityką. Serce po prawej stronie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura