„Uchofony, czyli urządzenia do emitowania dźwięków z Małopolski na całą Europę, są już w Krakowie – pisze krakowska Gazeta Wyborcza. – Trzy rzeźby uchofonów, czyli uszu wielkości człowieka z głośnikami, mają emitować opracowane cyfrowo dźwięki ułożone według klucza tematycznego. (…) Gotowe uchofony pojawiły się już w Krakowie. Wkrótce pojadą do Brukseli, aby w dniach od 11 do 14 września promować Małopolskę i Kraków”.
Może Rzeszów też powinien wziąć przykład z Krakowa i na dniach Podkarpacia (skoro są dni Małopolski to zapewne muszą być i dni Podkarpacia) promować się poprzez jakąś część ciała wielkości człowieka. A jaka część ciała jest symbolem Rzeszowa? To wyjaśnia spojrzenie na nasz fantazyjny pomnik. Taki sprzęt promujący Rzeszów – który należałoby nazwać konsekwentnie prowadząc analogię z Krakowem cipofonem – mógłby na przykład emitować treści dotyczące właśnie symbolu Rzeszowa, czyli Pomnika Walk Rewolucyjnych.
Nasz pomnik zawiera w sobie bowiem dwa przesłania. Pierwsze dotyczy rzecz jasna czci, jaką Rzeszów darzy wyzwolicieli Radzieckich z 1944 r., którzy w sierpniu ’44 r. spotkali się z przedstawicielami Armii Krajowej w naszym znamienitym mieście. Oddawanie poprzez pomnik czci komunistycznym wybawcom jest zresztą jak najbardziej na miejscu, bowiem obecnie rządzący miastem Wujo Ferenc jest godnym spadkobiercą swoich poprzedników. Swoją drogą aż wierzyć się nie chce, że reakcjoniści wciąż podsuwają pomysły, by zburzyć lub choćby przebudowywać ten najważniejszy i jedyny symbol miasta związany z tak ważnym dlań wydarzeniem z historii.
Drugie przesłanie dotyczy kultu płodności. Wspaniały kształt pomnika przypominający żeńskie genitalia symbolizuje z jednej strony wielki szacunek Rzeszowian do niewiast, a z drugiej strony jest symbolem miejskiego kultu płodności. Nie mogłoby być więc lepszej promocji Rzeszowa związanej z symboliką miasta niż właśnie cipofon. Swoją drogą, czy moglibyśmy w jakiś sposób wzbudzić większe zainteresowanie swoim miastem niż poprzez coś tak ekscentrycznego? To byłaby rzeczywiście fantastyczna promocja.
--------
Gdyby ktoś nie był nigdy w Rzeszowie i nie widział, o co chodzi załączam zdjęcie Pomnika Walk Rewolucyjnych, o którym wielu twierdzi, że jest symbolem Rzeszowa. I zapewniam Państwa, że mówią o tym zupełnie poważnie.

Zdjęcie pobrane z: http://republika.pl/blog
Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej.
W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka