W czerwcowych wyborach nie poprę nikogo z SLD, PIS ani skrajnej prawicy. Zostaje PdP czyli Centrolewica (tak jakos sie nazywaja chyba) oraz PO.
Decyzję podejme, jak zapoznam sie z kandydatami którzy startuja w moim okręgu. Sklaniam sie do poparcia PdP, bo PO niestety coraz bardziej obniża standardy.
Ciekawie bedzie w wyborach prezydenckich - poprę kogos, kto nie byl w PZPR i nie jest zwiazany z PIS, LPR ani Samoobroną. Pytanie, co jesli w drugiej turze spotkają sie L. Kaczyński np. z W. Cimoszewiczem- na razie nie wiem.
Na pewno nie poprę Kaczynskiego (ew. gdyby w drugiej turze spotkal sie z A. Lepperem albo skrajnym prawicowcem).
Najbardziej chcialbym glosowac na kogos niezależnego, a nie dzialacza partyjnego. Moze R. Dutkiewicz, ale musialbym lepiej poznac jego poglądy.
PRL wytrzymała ze mną tylko kilkanaście lat. Po oddaniu przeze mnie głosu w wyborach w 2007 r. upadła "IV RP". Karta wyborcza to potężna broń..
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka