Piechuła Piechuła
1080
BLOG

Zgoda buduje w PRL-u

Piechuła Piechuła Polityka Obserwuj notkę 2

 

W życiu wszystko się zmienia. Widać to zwłaszcza na przykładzie naszego kraju. Z biegiem lat upadł komunizm, zmienił się system polityczno-prawny, a także nasze stosunki z zagranicą. Jedno jednak pozostało – postPRL-owska mentalność i przyzwyczajenia.

Politycy mówią bardzo dużo o wolności. Zwłaszcza o jej odzyskaniu. Handluje się znakiem „Solidarności”, każda strona chce go mieć na wyłączność. Nawet SLD chwali się udziałem swoich polityków w rozmowach przy okrągłym stole. W praktyce jednak trudno się przestawić. Gdy większość życia spędziło się w realnym socjalizmie, ciężko z dnia na dzień stać się dobrym demokratycznym politykiem.

Dlatego też tak mało dzisiaj robi się dla realnego poprawienia bytu obywateli, a tak dużo mówi się o sprawach błahych, nieistotnych, czy wręcz abstrakcyjnych. Problemem jest – jak w czasach komunistycznych – krzyż, a nie kondycja przeciętnej polskiej rodziny. Kłopot stanowi Janusz Palikot, nikt zaś zdaje się nie dyskutować o minimalnej pensji czy sile nabywczej pieniądza.

Zmienił się system, polityczna praktyka pozostała. Inspirację z czasów PRL-u widać też było w ostatnich wyborach prezydenckich. Abstrahując od znanych i szeroko komentowanych zalotów Jarosława Kaczyńskiego do dawnych politycznych elit, zauważyć można także jeszcze jedną, wspólną cechę tamtych czasów i współczesności. Mianowicie – wyborcze hasło.

Nie zamierzam nikomu czynić tutaj wyrzutów, ani sugerować celowych i zamierzonych nawiązań. Ot, to zapewne czysty przypadek i proszę potraktować ten fakt w formie historycznej ciekawostki.

Warto jednak mimo wszystko odnotować, że Bronisław Komorowski nie był pierwszą osobą, która posługiwała się hasłem „Zgoda Buduje”. Dokładnie tym samym sloganem, uzupełnionym o rozwinięcie w postaci: „Nic nie stoi na przeszkodzie, aby żyć i pracować w zgodzie” posługiwał się bowiem podczas wyborów w 1989 r. B. Wojtoń. Na jego wyborczym plakacie zabrakło niestety tak popularnego wówczas znaczka Solidarności, zamiast niego widzimy próbę zszycia biało-czerwonej płachty, układającej się w kontur granic Polski:

Zgoda Buduje - plakat wyborczy z 1989

 

Podarta Polska, zaprezentowana na tym wyborczym plakacie, znalezionym w muzeum PRL-u, stanowi chyba najlepszy komentarz do lipcowych wyborów prezydenckich, jak też do polityki i naszej klasy politycznej w ogóle. Niestety.

 

Piechuła
O mnie Piechuła

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka