Piotr Leski Piotr Leski
654
BLOG

Cieszewski załatwił wyjazd w kilkanaście godzin

Piotr Leski Piotr Leski Polityka Obserwuj notkę 15

W mojej ostatniej notce nt. wyjazdu prof. Cieszewskiego (http://piotr.leski.salon24.pl/554314,nowe-watpliwosci-w-sprawie-prof-cieszewskiego) pojawiła się następująca wypowidź Cieszewskiego:

"Kiedy SB mnie aresztowała w marcu 1983 r., powiedziałem, że niczego nie podpiszę i że wolę zamiast tego pójść do więzienia. Powiedzieli mi, że gdy pójdę siedzieć, aresztują masę innych ludzi, którzy dla mnie pracują, a o których wiedzieli dzięki swemu donosicielowi. Dali mi czas, bym zastanowił się nad współpracą z nimi przez kilka dni i wypuścili mnie pod warunkiem, że nikomu nie powiem o moim aresztowaniu i stawię się u nich w poniedziałek. Natychmiast po wyjściu z SB ostrzegłem wszystkich moich współpracowników (z wyjątkiem Kuncewicza) i NASTĘPNE DNI I NOCE spędziliśmy na ewakuowaniu drukarni i magazynów z tonami papieru.
W piątek udało mi się wsiąść do samolotu i wylecieć do Kanady"
http://www.wprost.pl/ar/427817/Prof-Cieszewski-nigdy-nie-wspolpracowalem-z-SB-i-nie-donosilem/

 

Z kolei w najnowszym numerze pisma "Do Rzeczy", które jutro ukaże się w kioskach, Antoni Macierewicz mówi że sprawę Cieszewskiego zbadał dokładnie po czym stwierdza tak:

 

"Kilkanaście godzin po opuszczeniu Rakowieckiej Cieszewski uciekł z Polski" ("Do Rzeczy" 2014 nr 1, s. 62).

 

Na moje oko, coś tu się nie zgadza.

 

 

 

 

 

Piotr Leski
O mnie Piotr Leski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka