PO POwinna dbać przede wszystkim o interes Polski, a nie swój własny prywatny. POwinna, ale jej tak średnio wychodzi. POwinna, POwinien, jeżeli potraktujemy PO jako partię rodzaju męskiego. O co możemy jeszcze oskarżyć PO?
Pobawmy się jeszcze słowem POwinna, POwinien. Przeglądam dziś od rana jedną z wielu Ustaw i Praw jakie mamy w naszej Rzeczypospolitej. Co chwila natrafiam w niej na piękne słowo – powinien, powinna. A czy nie uczy się na całym świecie, że prawo powinno być jasne i precyzyjne. Co znaczy dla prawnika, człowieka słowo powinien. Nic. Bo może, ale nie musi. Czyli w końcu ma daną czynność wykonać czy nie? Ktoś za chwilę mi wypomni poprzedni post w którym krytykowałem system zero – jedynkowy, a teraz nagle staję się jego obrońcą. Ale, jak to w życiu jest zawsze jedno ale. W prawie, w konkretnych przepisach musi działać system jeden – zero. Tak możesz robić, tak nie. A Powinien – nic nie wiadomo, co masz zrobić. Na terenie całej Rzeczypospolitej obowiązuje jeden system prawny, ale dzięki magicznemu słowo Powinien (jestem ciekaw czy ktoś dysponuje danymi w ilu ustawach te arcyszkodliwe dla prawa słowo występuje) w jednym województwie urzędnik dany przepis może zinterpretować że musi, a w drugim że nie musi.
I jak tu można bronić Polskich prawników którzy takie idiotyzmy pouchwalali? Prawnicy jak wiadomo elity naszego kraju, a PO chwali się tym, że jest partią elit. Więc ja oskrażam PO o psucie prawa w Polsce.
Czy ktoś ma ochotę na deser, który jest jednocześnie obiadem, jest słodki z dużą zawartością soli. Na kruchym francuskim cieście znajdują się kawałki mięsa i jeszcze kapusta z grochem. Szczerze powiedziawszy ja się nie skuszę. A czy można równocześnie iść w prawo i lewo? w tył i do przodu? wznosić się i opadać?. Zdrowy rozsądek podpowiada, że nie bardzo. A pan Poseł Bogdan Zdrojewski twierdzi że tak. W jednej z jego telewizyjnych wypowiedzi usłyszałem, że PO jest partią obywatelską, liberalną o jednoczesnej, takiej socjalnej trosce o zwykłego obywatela, broniącej Polskich interesów, jednocześnie protestującej przeciwko zbyt samodzielnej polityce wobec Niemiec i UE, partią która chce rozliczenia z przyszłością i zdecydowanego marszu do przodu.
Użyjmy takiej metafory samochodowej. PO prowadząc samochód „Polska” będzie naciskała pedał hamulcu i gazu, kręciła kierownice, i w lewo i w prawo ( popierajmy i bogatych i biednych), i od razu będzie chciała wrzucić najwyższy bieg (wszak pod naszymi rządami Polska rozkwitnie). PiS prowadząc samochód mówi tak, na początek cofnijmy go (zróbmy rozliczenie z przeszłością – bo to są takie gumowe pasy które zawsze będą nas sprowadzały do komunizmu) a dopiero później ruszmy do przodu. Na początek kręcimy kierownicą w lewo, wyrównajmy szanse, tak aby każdy mógł dostać przysłowiową liberalną wędkę, a dopiero później mocno kręcimy w prawo, i niech każdy wykorzystuję tą wędkę już sam. A biegi wrzucajmy powoli, 1 – 2 – 3 ... droga od nędzy do piniędzy zajmuje jednak trochę czasu. Z którym kierowcą chcecie jechać? POwinna ogłupianiu Polaków i jeszcze można ją oskarżać o zidiocenie kierowców.
PO winna braku odpowiedzialności za kraj. Czy ktoś potrafi jeszcze wyjaśnić pojęcie Odpowiedzialność. Odpowiedzialność za siebie, za swoje słowo, za kogoś drugiego, za państwo. Patrz deklaracje o wygranych wyborach, o październikowych wyborach. Ciekawi mnie czy któryś ze zwolenników PO wie o systemie dwójek w Brytyjskiej Izbie Gmin. Polega to na współpracy whipów Partii Konserwatywnej i Partii Pracy. Przed głosowaniem sprawdzają oni nieobecności posłów swoich partii, tak aby zawsze na głosowaniach było nieobecnych po tyle samo posłów z obu partii. Dzięki temu Partia Rządząca zawsze przeprowadza przez Izbę swoje ustawy, i nie jest możliwość zebrania przypadkowej większości opozycji, zdolnej do przeforsowania swojej ustawy i zmuszenia rządu do jej realizacji. Wielka Brytania – ideał demokracji, a de facto opozycja jest tam sprowadzona do roli krytykanta posunięć rządowych. Partia rządząca bierze pełną odpowiedzialność za swoje rządy, nie realizuje żadnej uchwały, który byłaby jej uchwalona „na złość” przez opozycje. Dla PO odPOwiedzialność za kraj to odsunięcie PiS od władzy, bez patrzenia na koszty.
Politycy PO deklarują, że po wyborach nie będzie koalicji ani z PiSem ani z LiDem, ani tym bardziej z LiSem. PO gorąco wierzy, że uda się jej z PSLem, zdobyć 231 mandatów w Sejmie. No a co jeżeli się to nie uda? Kolejne wybory aż do zdobycia wymaganej większości. Gdzie odpowiedzialność za budżet, za zmęczenie obywateli kolejnymi kampaniami?.
I słyszałem o mądrym polityku PO, ale ja to między bajki włożę.
Inne tematy w dziale Polityka
