nie wiem czy się przesłyszałem, ale od takiego czegoś Donald Tusk rozpoczął wystąpienie w sejmie, z grubej rury bym powiedział, ale pozwolę sobie przypomnieć swój wpis z przed kilku miesięcy
http://piotrostromecki.salon24.pl/180551,zdrada-czy-realpolit
dobrze usłyszałem, właśnie powtórzył, do wyboru było "znać prawdę i nie mieć wojny albo nie znać prawdy i mieć wojnę"
hm, czyli jak ktoś ładnie napisał gdzieś na S24 dzisiaj czy wczoraj, do wyboru Donald miał ruski gaz w kuchenkach albo ruskie czołgi na ulicach?
muszę przemyśleć...
pozdrawiam