Centralną uroczystością z okazji beatyfikacji Jana Pawła II w Płońsku miała być uroczysta Msza Święta na Placu 15 Sierpnia. Nie miało to miejsca w tym miejscu. Przeniesiono je do kościoła św. Michała Archanioła z powodu deszczu, którego de facto po godzinie 20-tej nie było. Co prawda zaczęło podać, około 7: 15, ale mając wiarę należało się spodziewać, że przestanie.
Ponadto Polska to nie Egipt, i raczej majowe deszcze nie należą do anomalii pogodowych. Z tej racji, czy jest profesjonalizmem wykluczanie nawet ulewy?
W Wadowicach padało, a mimo to uroczystości się odbyły w przewidzianym na nie miejscu. Być może w naszym mieście nie jest znany organizatorom wynalazek, który nazywa się parasol oraz folia chroniąca przed deszczem sprzęt nagłośnieniowy. Oczywiście problematyczne jest zabezpieczenie oświetlenia. Dlatego sama godzina została wybrana, nie wiadomo, po, co taka?
Zdaniem naszej redakcji, jedna uroczysta Msza Św. powinna się odbyć równolegle z uroczystościami w Watykanie. Wyeliminowałoby to potrzebę korzystania ze sztucznego oświetlenia, które jest niezbędne w przypadku zapadnięcia „egipskich ciemności”.
Dodatkowo entuzjazm wspólnie zebranych Płońszczan w chwili ogłoszenia Jana Pawła II błogosławionym, byłby dla nich niezapomnianym przeżyciem. Niestety tę niepowtarzalną szansę zmarnowano.
Błogosławiony Jan Paweł II zapisał w swojej encyklice „Fides et Ratio” - wiara i rozum. Nie zapisał bezrozumna wiara, że w maju nie padają w Polsce deszcze oraz w to, że po zmroku nie zapada ciemność.
Inne tematy w dziale Rozmaitości