graf.R.Kożuchowski (fot.internet)
graf.R.Kożuchowski (fot.internet)
Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl
190
BLOG

PO Konstytucji przed więzieniem

Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Definicja zdrada stanu według wikipedii, jednego z „ekspertów” prezydenta Komorowskiego brzmi:

 

Zdradastanu – przestępstwo, zbrodnia godząca w najistotniejsze interesy państwa, jak udział obywatela w działaniach przeciw własnemu krajowi, próba obalenia jego rządu poprzez zamach stanu, uczestnictwo w działalności zmierzającej do uszczuplenia terytorium państwowego, próba zabójstwa głowy państwa.

 

przestępstwo, zbrodnia godząca w najistotniejsze interesy państwa, jak udział obywatela w działaniach przeciw własnemu krajowi- szereg umów zawartych przez rząd Tuska, które rujnują polska gospodarkę, a przez to obywateli.

 

- uczestnictwo w działalności zmierzającej do uszczuplenia terytorium państwowego- wszyscy członkowie rządy PO-PSL byli za prywatyzacją lasów państwowych, co w efekcie wiedzie do wykupy 1/3 terenu Polski przez obcy kapitał i uszczupla terytorium państwa.

 

Pozostałe punkty są niejasne, gdyż trudno z całą pewnością potwierdzić udział polityków PO w ewentualnym zamachu z 10 kwietnia 2010 roku. Jednak jeden czynnik wystarczy, chęć prywatyzacji lasów, by wszystkim członkom obecnego rządu w prosty sposób udowodnić zdradę stanu. Grozi im za to zgodnie z kodeksem karnym, każdemu, po co najmniej 10 lat więzienia.

 

Art. 127.
§ 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

 

Dlatego PO nie może przegrać wyborów. PO zdradzie stanu, fałszerstwo wyborcze wydaje się przysłowiowym „pikusiem”.

Dziennikarze „Rzeczypospolitej” dotarli do dokumentu, w którym Andrzej Seremet, prokurator generalny, uznaje termin dwudniowy wyborów za niezgodny z Konstytucją RP.

 

Jeśli PO wygra wybory nic się jej członkom nie stanie. Jeśli przegra, może unieważnić, gdyż będą niekonstytucyjne. Sfałszowanie wyników nie stanowi problemu w obecnej strukturze władzy, która liczy się tylko sama ze sobą, obywateli mając za „automaty do głosowania” na jedynie słuszną partię. Niestety tak wygląda „idea demokracji” państwie neototalitarnym. Idea, bo prawdziwej demokracji w nim nie ma. Porównywanie w Polsce opozycji do partii rządzącej jest niezasadne w kontekście innych krajów, gdyż tam rządy nie działają przeciwko własnym obywatelom na skalę globalną. Tak jak powiedział pewien reżyser „patriota”- To jest wojna.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości