Jak zniewolić całe narody, a więc cały świat, najlepiej wiedzą bankierzy. Ta niewielka względem populacji ludzkości grupa o charakterze neoliberalnym bawi się ludzkością od wielu lat.
Wielu wydaje się, że Unia Europejska jest graczem na arenie międzynarodowej. To mit. UE jest pionkiem w rozgrywce międzybankierskiej. Pokazała to dobitnie sytuacja w Irlandii, kiedy to wypompowano z zielonej wyspy 600 miliardów euro. Pstryk i katastrofa ekonomiczna wyskakuje, jak królik z kapelusza.
Adolf Hitler ze Stalinem nie byli tak krwiożerczy, jak oligarchowie-bankierzy. Ci moralni kanibale bez skrupułów zniszczą wszystko, co piękne, rodzinę.
Nie potrzebują już nawet zysków, bo ich spichlerze są pełne złota, diamentów oraz fabryk produkujących każdy produkt. Te pijawki na ludzkości nie mają skrupułów. Obecnie na świecie są nieliczne kraje, które są autentycznie niezależne. Białoruś, Wenezuela i Chiny. Nagonka na pierwsze dwa trwa. Jeśli bankierzy zajmą je, przejdą do ofensywy antychińskiej lub nie, gdyż Chiny to odmienna cywilizacja od globalno-bankierskiej. W Chinach bankier jest realnym urzędnikiem państwowym i za prywatę otrzyma karę śmierci. To jak na razie jedyny środek zapobiegawczy, by bankier nie przerodził się w faraona i uzurpował sobie prawa do boskości- w komunizmie jest to nie do pomyślenia. To podstawowa racja, która w pełni uzasadnia rozwój ekonomiczny Państwa Środka.
Bank jest organizacją ponad rządową, co w prostej linii oznacza, że nie obowiązuje go nawet konstytucja danego kraju, żadnego kraju.
Bank nie ma zasad moralnych akceptowalnych ogólnie, bo sam je stwarza.
Bank jest jak „bóg”, daje ci życie w postaci kredytu, który cię zniewoli do końca twoich dni.
Bank wmówi ci winę, byś zawsze czuł się jego wasalem i zniewoli cię ekonomicznym drutem kolczastym.
Bank daje ci kredyt byś uzależnił się od banku oraz swoje dzieci.
Bank zniewoli rząd, a więc każdego obywatela każdego kraju.
Dlatego bank zniewala partie polityczne oraz prezydentów państw, by byli potulni jak barany wobec tych wampirów finansowych.
Dowody na stawiane tezy są oczywiste dla przeciętnego obserwatora globalnej gry, jaką niemoralna finansjera prowadzi od lat.
Obecnie Grecja albo pójdzie drogą uniezależnienia się od euro, albo nastąpi rozkład tego państwa. Przykład tego kraju pokazuje, że Unia Europejska to kolos na glinianych nogach. Im szybciej się rozpadnie, tym lepiej dla wszystkich jej członków. Nie dotyczy Niemców i Francuzów.
W kraju wielkich filozofów zrezygnowano z namysłu Arystotelesa, by konfrontować własne myślenie z rzeczywistością, gdyż ta jest jedynie realna. Strajki będą trwały i są tylko skutkiem nieetycznej gry ponad głowami państw, którą prowadzi nienasycona kasta bankierów. Doszło już do tego, że nawet dziennikarze solidarnie nie przekazują informacji i popierają naród Grecki.
Interesujące jest, czy jeśli to samo wydarzy się w Polsce przystąpią do protestu pracownicy różnych TVałszeNów?
Inne tematy w dziale Rozmaitości