graf.R.Kożuchowski(foto.internet)
graf.R.Kożuchowski(foto.internet)
Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl
354
BLOG

Giro d'Italia 2011- prawie tragedia na etapie 5.

Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

Dzisiejsza trasa wiodła z Piombino do Orvieto i liczyła 191 kilometrów. Spośród wymienionej liczy km-ów, 19 rozegrano na szutrze, czyli żwirze. Co oznacza dla kolarza jazda po tak „luksusowej” nawierzchni? Wiele i to na dwóch płaszczyznach:

- trudno jest oddychać w kłębach kurzu, co powoduje większe zmęczenie,

- ograniczona jest widoczność i jazda w większej grupie przypomina umiejętność pedałowania z zamkniętymi oczyma,

- podjazdy odczuwa się o wiele bardziej niż na asfaltówce,

- zjazdy są bardzo niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia zawodników.

To tyle, jeżeli chodzi o płaszczyznę ludzką. Co do zachowania się sprzętu, to w wypadku F1 w boksach zmienia się koła w zależności od warunków jazdy. W kolarstwie szosowym nie ma boksów, a na żwirówce peleton jest tak rozciągnięty, a drogi tak wąskie, że poszczególne ekipy ustawiają losowo swoich pracowników technicznych dosłownie w polu. Jest to charakterystyczny widok. Taka osoba ma ręce wyciągnięte ku górze, a w dłoniach dzierży dwa koła, czekając na swojego zawodnika.

 

Żwirówka to najzwyczajniejszy totolotek, czego doświadczyli w poprzedniej edycji jednej z „Trzech Koron Świata”, Tour de France, bracia Schleckowie, zawodnicy Leopard. Właśnie w tej ekipie jechał śp.Wouter Weylandt.

Wówczas na trasie francuskiego wyścigu po szutrze złapali gumy, a jeden z nich uległ także kraksie. W dzisiejszym etapie Giro nie ma już drużyny Leopard. Wycofała się. Najprawdopodobniej śmierć ich kolegi była głównym, lecz chyba nie jedynym powodem. Tegoroczne „śmiertelne” Giro ustawili ludzie nieliczący się z innymi ludźmi, z kolarzami. Miejmy nadzieję, że wyścig nie zakończy się bojkotem zawodników w proteście przeciwko morderczym etapom. Zobaczymy.

 

Ten piąty etap Giro d'Italia 2011z kurzem w zębach wspominają wszyscy zawodnicy.

Niewątpliwie był to trudny dzień, bo trzeba było się mimo śmierci kolegi z peletonu w końcu zacząć ścigać. Dlatego zdaniem naszej redakcji, jego bohaterem jest zawodnik z numerem 34, Szwajcar, Martin KOHLER z grupy BMC. Uciekał on przed grupą główną i zdeterminował odżycie peletonu.

 

Ostatnie 25 kilometrów, to była udręka. 10 po szutrze i końcowe15 upragnionej asfaltówki.

Jak już zostało wspomniane żwir, to zagrożenie. Kiedy Kohler był na 21 km przed metą, wszystkim serca zadrżały. Najpierw do rowu wjechał, po uślizgu koła, zawodnik QUICKSTEP Dario CATALDO. Było to preludium do chwili, kiedy na 14 kilometrze przed końcem etapu głową o podłoże uderzył zawodnik drużyny Rabobank, Tom SLAGTER.  Kołem złapał pobocze i poleciał do tyłu. Na szczęście kask go uchronił. Powstała panika na tej polnej dróżce. Kolarz nie ruszał się. Leżał jak trup. Nagle drgnęła jego prawa ręka. Nie wstawał, ale dawał oznaki życia. Co z nim się dokładnie stało na razie nie wiadomo?

 

Kohlera goniła dwójka zawodników Holender Pieter Weening z teamu Rabobank oraz Francuz John Gadret z ekipy AG2R. Dopadli go na 10 km przed kreską. Wydawało się, że zmęczony ucieczką Kohler nie dotrzyma im koła, ale nie dotrzymał tylko Holendrowi, który zainicjował zwycięską akcję na około 8 km przed metą. Wygrał, gdyż grupa pościgowa w z takimi tuzami, jak Contador, Kreuziger, Nibali, a szczególnie Scarponi, na którego Lampre mocno pracowała, usnęła na 2 km przez końcem tego etapu.

 

Dobrze, że kolarze na szutrze sami nie wymieniają sobie dętek i nie dmuchają powietrza do nich pompkami. Zapewne wówczas ich sylwetki przypominałyby Pudziana, a rowery amfibie.

 

 

Dotychczasowy lider, David Millar, starał się jak mógł, ale że nie wiele mógł, to i niewiele się wystarał. Stracił 2:50 do zwycięzcy i jednocześnie koszulkę lidera. Należy jednak zwrócił uwagę na to, że był mocno poobijany po kraksie, w jakiej uczestniczył. Ambitnie walczył. Honorowa to postawa i przednim „czapki z głów panowie”.

 

 

Wyniki etapu 5.
LP Zawodnik Team Czas i strata
 
1 Pieter Weening  Rabobank 04:54:49
2 Fabio Duarte  Geox-TMC 8
3 José Serpa  Androni 8
4 Christophe Le Mevel  Garmin-Cervélo 8
5 Oscar Gatto  Farnese Vini 8
6 Vincenzo Nibali  Liquigas-Cannondale 8
7 Alberto Contador  Saxo Bank-SunGard 8
8 Michele Scarponi  Lampre-ISD 8
9 Joaquim Rodríguez  Katusha 8
10 Roman Kreuziger  Astana 8
 
48 Przemysław Niemiec Lampre-ISD 02:03
106 Michał Gołaś VACANSOLEI 10:40
107 Sylwester Szmyd Liquigas-Cannondale 10:40

 

 

Klasyfikacja generalna po 5. etapie
LP Zawodnik Team Czas i strata
 
1 Pieter Weening  Rabobank  
2 Marco Pinotti HTC-Highroad 2
3 Kanstantin Siutsou  HTC-Highroad 2
4 Christophe Le Mevel  Garmin-Cervélo 5
5 Pablo Lastras  Movistar Team 22
6 Vincenzo Nibali  Liquigas-Cannondale 24
7 Michele Scarponi  Lampre-ISD 26
8 Steven Kruijswijk  Rabobank 28
9 Alberto Contador  Saxo Bank-SunGard 30
10 José Serpa  Androni  
 
48 Przemysław Niemiec Lampre-ISD 03:02
85 Michał Gołaś VACANSOLEI 11:11
113 Sylwester Szmyd Liquigas-Cannondale 12:38

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości