Do tego, że rząd Tuska jest nieudolny, raczej nikogo przekonywać nie trzeba. Natomiast zastanowić się należy, czy „przypadkiem” obecna koalicja, będąca u władzy, nie reprezentuje interesów obcego kapitału?
Ostatnio Ministerstwo Skarbu, Aleksander Grad, chce sprzedać Polskie Koleje Linowe, które mają się dobrze, generując za 2010 rok 2, 7 mln złotych zysku. Ponoć zainteresowani są biznesmeni z Austrii.
Podkład pod ten „skok na linkę” zrobiła wczoraj pewna telewizja, biorąc się za tatrzańskich flisaków. Nazwano ich kartelem. Cóż dziwnego w tym, że stawki za spływ są jednakowe? Czy bezpieczeństwo pasażerów staje się mniej ważne niż „zdrowa” konkurencja?
Ponadto, ta solidarna grupa zawodowa zarabia, a to przecież Polacy, więc komuś to może przeszkadzać.
Sprzedaż majątku narodowego wchodzi buciorami do Tatrzańskiego Parku Narodowego, a nad Rzeczypospolitą wisi chmura Gradowa.
Inne tematy w dziale Rozmaitości