Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl
316
BLOG

Nie dajmy sfałszować wyborów

Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Płońsk.Redakcja-plonszczanin.pl Rozmaitości Obserwuj notkę 5

 

Platforma Obywatelska, jak to zwykła mawiać jej lider, Donald Tusk, nie może przegrać wyborów. Powód jest zasadniczy, za chęć okrojenie terytorium kraju (sprawa chęci prywatyzacji lasów państwowych), Trybunał Stanu. Zdrada interesu narodowego w tej i innych kwestiach, wydaje się oczywista. „Niestety” nawet prezydent Komorowski nie może wówczas skorzystać z prawa łaski, a wyrok od 10 lat wzwyż, o czym stanowi Art. 127.

§ 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

 

Dlaczego PO zależy na dwudniowym terminie wyborów? Czemu nie tak, jak mówi Konstytucja, jeden dzień?

 

Im dłuższy czas, tym większa możliwość dokonania sfałszowania wyników. Jeżeli jednego dnia ktoś nie przyjdzie, można założyć, że w ogóle nie weźmie udziału. Wcześniej należy przygotować wypełnione karty wyborcze z głosem na PO i podłożyć je. Tak już się zdarzyło w 1947 roku w Polsce, czyżby POwtórka z wątpliwej „rozrywki”?

 

Ten problem nasza redakcja poruszyła na spotkaniu z Mariuszem Kamińskim, Maciejem Wąsikiem i ministrem Jasińskim w czwartek, 9 czerwca, br. w Płońsku.

 

Odzew jak widać jest. PiS zaleca swoim wyborcom, jeśli termin będzie dwudniowy, głosowanie drugiego dnia. To zasadne i eliminuje chęć ewentualnej manipulacji wynikiem przez PO, gdyż większa ilość zdublowanych kart wyborczych byłaby dowodem na sfałszowanie wyborów parlamentarnych i rząd Tuska zyskałby w europie miano reżimu.

 

Ponadto stali uczestnicy różnego rodzaju referendów zwykli chodzić pierwszego dnia. Tak zapewne uczyniłby ten sztywny elektorat PiS. Wówczas można przeliczyć ilu zwolenników Prawo i Sprawiedliwość ma pierwszego dnia, założyć pewien margines błędu i dobrać odpowiednią liczbę kart do głosowania na PO.

 

Jak dwudniowe wybory, głosujemy drugiego dnia. I wtedy cały misterny plan, wiadomo gdzie idzie, czy wyląduje.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości