W niedzielę 3 czerwca 2012r. w Sochaczewie broniono wolości mediów, fundamentu demokracji. Marsz w obronie Telewizji Trwam zgromadził około 1000- 1200 osób.
Rozpoczął się on Mszą Świętą w kościele pw. Matki Bożej Różańcowej (parafia św. Wawrzyńca). Proboszcz tamtejszej parafii, to kapłan na miarę swego czasu, który właściwie czyta rzeczywistość. W homilii przestrzegał przed złowieszczym liberalizmem, grzmiał na pracodawców łupiących pracowników, ostre słowa skierował do rządzących, których buta i arogancja jest powodem zorganizowanej przez posła RP, Macieja Małeckiego, demonstracji. Pod sam koniec Eucharystii parlamentarzysta przeczytał dwa zdania, jakie skierował łowicki biskup Józef Zawitkowski. Były to fundamentalne słowa oparte na skale.
- Jestem z Wami w marszu w Sochaczewie w obronie TV Trwam. Niech bezbożni nie czynią krzywdy pobożnym, bo Ci są najlepszą cząstką społeczeństwa.
Po tak krzepiącej Mszy Św., przerywanej kilka razy oklaskami, aż się chce manifestować.
I tak zgromadzeni manifestanci wyszli umocnieni słowem Bożym we właściwej jego interpretacji ze świątyni i ruszyli ulicami Warszawską i 1 Maja pod budynek Sądu Rejonowego, by pokazać w kolejnym mieście w Polsce, że „Nie oddamy wam, telewizji TRWAM”. Podczas przemarszu wznoszona także inne okrzyki: „znajdą się taczki, dla Dworaka paczki”, „gdzie wasz honor i ojczyzna”, „wczoraj Urban, dzisiaj Dworak, prze wolnością ma cykora”, „do śmierci praca, dla Tuska życie w pałacach”.
W demonstracji uczestniczyli nie tylko Sochaczewianie.
- Witamy naszych przyjaciół z Płońska, jest z nami Łowicz, są Skierniewice, jest Płock, jest Roszyn, są Błonie, Żyrardów. Przepraszam jeśli kogoś nie wymieniłem. Szanowni państwo cieszymy się bardzo, że w naszym marszu idzie wiceburmistrz Sochaczewa, pan Marek Sergiński- powiedział poseł Maciej Małecki z PiS, główny organizator „Marszu w obronie Telewizji Trwam” w tym mieście.
Podczas przemarszu odczytywano stanowiska samorządów popierających starania Fundacji Lux Veritatis o uzyskanie miejsca pierwszym na multipleksie.
Jeden z lokalnych samorządowców zachęcał sochaczewskie media, by nie kolaborowały z władzą.
Nawiązano do haniebnej ustawy „ o pracy katorżniczej” (wydłużeniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia). Gagatków z naszego okręgu wyborczego, którzy ją podpisali wymieniono z nazwiska: Julia Pitera (PO), Elżbieta Gapińska (PO), Mirosław Koźlakiewicz (PO), Waldemar Pawlak (PSL), Piotr Zgorzelski (PSL) oraz Paweł Sajak (Ruch Palikota). Wszyscy wymienieni otrzymali należne im owacje- zostali wygwizdani. Przeciwko tej koszowej ustawie byli: Maciej Małecki (PiS), Wojciech Jasiński (PiS), Marek Opioła (PiS), Robert Kołakowski (PiS).
- Dziękujemy tym wszystkim posłom PiS, którzy głosowali przeciwko „do śmierci pracy”- powiedział Andrzej Kierzkowski, szef Solidarności w Ursusie.
Po dotarciu do miejsca zakończenia manifestacji, głos ponownie zabrał poseł Małecki.
- Wybrałem plac przez sądem, jako miejsce symboliczne z dwóch powodów. Sąd jest symbolem sprawiedliwości. Sprawiedliwości, której odmawia się TV Trwam. Drugi powód- w styczniu tego roku zebraliśmy się tam by bronić naszego sądu przed rządem Donalda Tuska. Wydawało się wówczas, że sprawa jest beznadziejna, a jednak zwyciężyliśmy – powiedział.
Na skwerze przed siedzibą sochaczewskiej Temidy głos zabrał dr Rafał Brzeski, współpracownik profesora Zybertowicza, a w stanie wojennym dziennikarz BBC.
Wyjaśnił zebranym, że podstawą propagandy jest to, żeby istniała tylko jedna opcja polityczna prezentowana w mediach. Wtedy widz, czy słuchacz się nad niczym nie zastanawia i łyka podawaną mu papkę medialną, jak przysłowiowa „małpa kit”. Jeśli działają niezależne media, wtedy rządzący, mają problem- ludzie zaczynają myśleć i analizować.
- Jeśli oni wyłączają nam TV Trwam, to my wyłączmy ich! Telewizor na strych! – apelował.
Przemawiała także przedstawicielka sochaczewskiej młodzieży, Weronika Tomaszewska.
- Myślałam, że o nożycach cenzora będę słyszeć tylko od rodziców i na lekcjach historii- snuła swoją refleksję nad aktualną sytuacją w naszym kraju.
Trudno nie wspomnieć współtworzącego nastrój tej manifestacji Andrzeja Kierzkowskiego, szefa Solidarności w Ursusie.
- Musimy to zrozumieć, tak jak naród w Sochaczewie, tak i w całej Polsce, naród musi się obudzić. Podam jeden przykład idola „Solidarności”, pana Wałęsę. Już 5 lat temu było wiadomo, że czerwoni i liberałowie bronili go, a naród się domagał, żeby go cenić, to już wtedy było coś nie tak. Dzisiaj ten człowiek mówi, żeby pałować naród. Kto to jest pan Wałęsa? To jest zdrajca narodu- powiedział między innymi Kierzkowski.
- Zdrajca!- wtórowali mu zgromadzeni.
Poseł Małecki odczytał list otwarty do prezydenta Komorowskiego.
( Oglądaj zdjęcia z demonstracji i czytaj na:plonszczanin.pl/Nowy/Aktualnosci/plonsk.html )
Manifestację zakończyła modlitwa prowadzoną przez ks. Piotra Żądło, wspomnianego na samym początku proboszcza parafia św. Wawrzyńca w Sochaczewie.
Na uporządkowaniem marszu czuwał radny Rady Powiatu, Sylwester Lewandowski.
Oprawę muzyczno- wuwuzelową zapewnił inny radny powiatowy, lecz już z Płońska, Artur Czapliński.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
