Jak zniszczyć klub piłkarski?

Arytmetyczne zarżnięcie Tęczy przez Pietrasik Team i kozioł ofiarny

 

 

W dniu 23 sierpnia odbyło się spotkanie w UM Płońsk dotyczące kwestii Klubu Tęcza. W zasadzie były dwa, ale i tak wyszło „dwoje w jednym”. Pierwszą odsłonę fikcyjnego- naszym zdaniem- ratowania piłkarskiego klubu „Tęcza” powiązano ze spotkaniem z obecnym jego prezesem, Arturem Kołodziejczykiem; drugą natomiast z debatą z rodzicami dzieci sekcji płońskich młodzików. Wszystko zaczęło się o godzinie 17- tej, a zakończyło po 20- tej. Z tego wynika, że burmistrzowi i jego świcie leciały już nadgodzinki, za które wybiorą z budżetu miasta konkretną kasę.

 

Tak jak pisaliśmy mogła to być kolejna ściema Pietrasik Team. Ale do rzeczy.

 

Jest rok 2008 i prezesem klubu „Tęcza” zostaje Artur Kołodziejczyk. Przestawia on swoją wizje rozwoju piłki nożnej w Płońsku. Zyskuje to akceptację Rady Miasta, tamtego jej składu. Istota tego projektu leży także w kosztach utrzymania kilku rocznikowych grup. Jak wyliczył Kołodziejczyk potrzeba na to 250- 300 tys. złotych rocznie. Wtedy rajcy miejscy to akceptują.

 

W 2011 roku większość w Radzie Miasta uzyskuję ekipa Conana Barbarzyńcy, czyli obecnego burmistrza. On i jego gabinet figur woskowych przeznaczają w budżecie zaledwie 65 tysięcy rocznie. Co oznacza, że projekt Kołodziejczyka przestaje mieć rację bytu. Jednym słowem Pietrasik Team zarzyna klub piłkarski „Tęcza”. Arytmetyka jest prosta, to tylko odejmowanie, brakuje przez rok około 200 tys. złotych. Do czasu wczorajszego spotkania, gdyby dotrzymano wcześniejszego zobowiązania, tego gentlemen's agreement, klub dysponowałby kwotą około 350 tys. złotych. W jego kasie brakuje obecnie 190 tys. zł, więc i w takim wypadku byłby na plusie jakieś 160 tys. zł.

 

Dorzućmy do tego jeszcze jeden kamyczek, a w zasadzie kamień węgielny. Przypomnijmy, że za nadgodziny w latach 2009- 2011 w UM Płońsk wzięto 372 tysiące złotych. Jak to wszystko zsumować, płońska piłka nożna dysponowałaby w sumie kwotą 530 tys. złotych (na czysto, po oddaniu długu). Czy mogło to rozwiązać problem „Tęczy”? Czy w magistracie panuje prywata ubrana w cynizm i obmyta hipokryzją? Czy Pietrasik jest głównym winowajcą tego niecnego, w naszej ocenie, procederu? Czy Płońsk nie jest de facto prywatnym „folwarkiem” obecnego burmistrza?

 

Wszystko to dzieje się pozornie w białych rękawiczkach, pod osłoną prawa. Nikt tu nie dba o dzieci, które zaangażowały się emocjonalnie w treningi, w koszta jakie ponieśli ich rodzice, że o kibicach już nie wspominamy. Pietrasik udaje dobrego wujka, lecz jak to on, wczoraj się po raz kolejny zdemaskował i pokazał kolejny ze swych koncertów lichej jakości i źle przygotowanej- według nas- manipulacji.

 

Obecny prezes „Tęczy” ma, naszym zdaniem, stać się kozłem ofiarnym, aby przykryć prawdziwych sprawców zniszczenia piłkarskiego klubu o nazwie rozczepienia światła na niebie pod wpływem kropelek wody. Kołodziejczyk powinien grzmieć i walić pięścią w stół od początku tego roku. Facet wydaje się osobą racjonalnie myślącą, do tego ma własną gazetę. Dlaczego zatem dał zamieść tę sprawę pod dywan, na który wkroczyła brudnymi kamaszami ekipa Pietrasik Team i zadeptała „Tęczę”? To jest jego główna wina- milczenie. Jeśli nie opowie on, a ma gdzie, o kulisach rozmów o budżecie „Tęczy” może zostać uznany za ojca jej likwidacji. Ale to już kwestia jego sumienie i osobista sprawa

 

Naszym zdaniem płoński klub piłkarski „Tęcza” zarżnęły osoby z Pietrasik Team. A rządzi tam jednoosobowa spółka skarbu Alibaby, autorytarny wódz, manipulujący opinią publiczną- obecny burmistrz.

 

Najbardziej ucierpią na tym Płońszczanie, a w szczególności dzieci. Nikt raczej nie zagra w rozgrywkach ligowych. Wieloletnie starania, pot na treningach i inne wyrzeczenia idą obecnie na marne, gdyż zimnokrwiste wyrachowanie ludzików z gangu Olsena, płońskiego wodza Egona, dziwacznie służy mieszkańcom- tylko ilu dla nich ich jest i kim są? I nie jest wcale „”klawo, jak cholera”!

 

W następnej odsłonie pokażemy manipulacje, które miały miejsce na tych dwóch spotkaniach, będących właściwie jednym- arytmetycznym zarżnięciem Tęczy przez Pietrasik Team.