Po ogłoszeniu zrzeczenie się urzędu papieża przez Benedykta XVI zaroiło się od jasnowidzów, wróżbitów i innych takich nostradamusów- co to wróżą z fusów. Obecnie w mainstreamowych mediach prawie każdy bajdurzy, iż wiedział, że następcą Jana Pawła II będzie kardynał Ratzinger. Tylko w stosownym czasie jakoś tego nie artykułowali. Takich magów będzie coraz więcej. Każdy z nich zapewne wymieni wszystkich kardynałów, którzy wezmą udział w konklawe i zakrzyknie „eureka”. Po tym wrzasku uzna się za znawcę problemu, za watykanistę w randze „the best of reszta świata”.
Obecnie trwają spekulacje i wymienia się wśród kandydatów: Włocha- kard. Angelo Scola, Kanadyjczyka- kard. Marc Ouellet oraz Argentyńczyka- kard. Leonardo Sandri.
Powołanie kolejnego Pasterza na Stolicy Piotrowej odbywa się w asystencji Ducha Świętego i tylko ON wie, kim ta osoba będzie. Może to być dla wszystkich nawet całkowite zaskoczenie.
- Nie zbadacie głębokości serca ludzkiego ani nie przenikniecie myśli jego rozumu, jak więc wybadacie Boga, który wszystko to stworzył, jak poznacie Jego myśli i pojmiecie Jego zamiary?- (BT; Jdt 8,14)
Inne tematy w dziale Rozmaitości
