- Powieszę sobie bezpiecznie w tej szafie- powiedział, nie, że pomyślał, pierwszy wieszak.
- Nic nie będziemy podskakiwać, to nas nikt stąd nie wyrzuci- dodał drugi.
Szafa jest tu symbolem Kościoła Katolickiego, a wieszaki „letnich” jego członków. Tacy nigdy się nie wychylą, siedzą jak dzida w plecach- utkwili w tej społeczności i trwają dla własnej wygody.
Tak mniej więcej wygląda sytuacja z „katolikami” w Radzie Miasta Płońska. Wieszaki z Pietrasik Band zazwyczaj są żywym przykładem lokalnej merytorycznej niemowy- nic nie mają do powiedzenia na konkretny temat. Natomiast zdarza się, że w demonicznym stylu bronią kasy, którą „trzyliterowiec” wie, za co biorą. Chodzi oczywiście o dietę radnego i takie tam inne. I właśnie rozszczekały się nasze ukochane wieszaczki na ostatniej sesji Rady Miasta, która odbyła się w miniony czwartek.
Przypominany, że chodzi o wypowiedź na niej Artura Kucińskiego, współorganizatora wystawy antyaborcyjnej, którą zastępczyni wodza Pietrasika rozkazała po jednym tylko dniu zdjąć z płońskiego rynku. W grudniu zadarł z wiceburmistrz Kozerą, w styczniu poleciał z roboty na zbity pysk, dostał wymówienie. Jest on do maja tego roku jeszcze pracownikiem MCK, więc domu imprez podległych magistratowi. Naturalnie to tylko zbiegowisko okoliczności. Podczas wystąpienie 17- letniego kierownika LZA Płońsk, Kucińskiego, przerywały mu te stwory broniąc wieceburmistrz Kozery, jak Kukliński Częstochowy. Szkoda, że włosów z nóg, pach i głów nie darły, robiąc z siebie para Rejtana dana, dana, dana…
Całość info na:www.plonszczanin.pl/
A co na takie brykanie papież Franciszek w dzisiejszej homilii?
- To tacy chrześcijanie zdroworozsądkowi, którzy wolą ostrożność – mówił Papież. – Chrześcijanie, których można określić mianem „satelitów”. Tworzą oni swój mały Kościół na własną miarę. By określić to słowami Jezusa z Apokalipsy, są to „chrześcijanie letni”. Taka letniość udziela się Kościołowi. Takich ludzi trzyma w nim jedynie własny zdrowy rozsądek, ale to jest właśnie pokusa ziemskiej ostrożności.
- Na drugim biegunie postaw znajdują się ci, którzy dają świadectwo o Jezusie aż po męczeństwo. Tych z pewnością nie można nazwać „satelitami”. „Ci doskonale wiedzą to, co Piotr odpowiedział Panu, gdy ten go zapytał: „Czyż i wy chcecie odejść?”. Odpowiedział Mu Szymon Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego”. W ten sposób ta wielka grupa staje się nieco szczuplejsza, ale za to złożona z takich, którzy dobrze wiedzą, że nie mogą odejść gdzie indziej, bo tylko On, Pan, ma słowa życia wiecznego – stwierdził Ojciec Święty. – Módlmy się za Kościół, aby nadal wzrastał i umacniał się, krocząc w bojaźni Bożej przy wsparciu Ducha Świętego. Niech Pan oddali od nas pokusę tego tak zwanego zdrowego rozsądku, pokusę szemrania przeciwko Jezusowi, że jest zbyt wymagający, pokusę zgorszenia. Niech tak się stanie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
