Amelia Wozniak Amelia Wozniak
182
BLOG

Afrykański eksport wojny Putina. Dlaczego skandal z córką Jacoba Zumy powinien zaniepokoić

Amelia Wozniak Amelia Wozniak Polityka Obserwuj notkę 4
Skandal z udziałem córki byłego prezydenta RPA Jacoba Zumy pokazuje, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie dawno przekroczyła europejskie granice. Kreml rekrutuje młodych Afrykańczyków pod przykrywką “szkoleń”, wykorzystując biedę, korupcję i słabe instytucje państwowe — a świat wciąż zbyt rzadko patrzy w tamtym kierunku.

Wydawać by się mogło, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie to konflikt ograniczony do wschodniej flanki Europy. Tymczasem najnowsze informacje z Afryki Południowej pokazują, że Moskwa od dawna patrzy znacznie szerzej – a kontynent afrykański stał się dla niej nie tylko areną wpływów, ale także rezerwuarem „mięsa armatniego”.

W centrum skandalu znalazła się Duduzile Zuma-Sambudla, córka byłego prezydenta RPA Jacoba Zumy. Śledztwo rumuńskiego portalu romaniainform.ro obnaża kulisy procederu polegającego na rekrutowaniu młodych Afrykańczyków na front w Donbasie pod przykrywką „szkoleń bezpieczeństwa”. Sprawa – choć lokalna – ma poważny wymiar geopolityczny, którego Europa nie może ignorować.

Fałszywe obietnice i realny front

Według relacji rodzin i świadków, grupa młodych ludzi z RPA oraz Botswany została zwabiona ofertą „atrakcyjnych szkoleń” dla partii MKP, organizacji politycznej założonej przez Jacoba Zumę. W regionach, gdzie bezrobocie przekracza 30–40%, wizja szybkiego zarobku i kariery w sektorze bezpieczeństwa brzmi wyjątkowo kusząco.

Szybko okazało się jednak, że „szkolenia” odbywają się… w rosyjskich jednostkach wojskowych.

Kontrakty – wyłącznie po rosyjsku. Zasady – niejasne. Kontrola – całkowicie w rękach rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Już w lipcu grupa została wysłana do Donbasu. W sierpniu kontakt z większością rekrutów się urwał.

Rodziny opisują dramatyczne sceny – ich synowie pojawiali się w zdjęciach w rosyjskich mundurach, przekazywani instruktorom niczym „towar”. Tymczasem Duduzile Zuma uspokajała w wiadomościach WhatsApp, że nikt nie trafi na front. Dziś sama nie odbiera telefonów.

To nie pojedyncza historia, lecz opracowany mechanizm.

Rosyjska strategia: Afryka jako rezerwuar ludzi i politycznych pośredników

Rosja od lat wzmacnia obecność w Afryce. Gdy formalnie rozwiązano Grupę Wagnera, jej aktywa przejęły struktury kontrolowane bezpośrednio przez Kreml. Cel pozostał ten sam: wpływy polityczne, surowce oraz rekrutacja.

Według danych stron ukraińskich ponad 1400 Afrykanów walczy obecnie po stronie Rosji. Kolejne państwa – Kenia, Uganda, Zambia – prowadzą śledztwa dotyczące werbunku ich obywateli.

Mechanizm jest prosty:

wykorzystanie biedy i nierównych szans,

współpraca z lokalnymi politykami gotowymi „odwdzięczyć się” Moskwie,

mieszanka dezinformacji, obietnic i presji.

Skandal z Duduzile Zuma pokazuje, że te sieci wpływu sięgają nawet najwyższych rodzin politycznych.

„Atut” przed wyborami zamiast troski o obywateli

Sytuacja jest tak poważna, że nawet Jacob Zuma – polityk wielokrotnie oskarżany o korupcję – zwrócił się do rosyjskiego Ministerstwa Obrony o zwolnienie rekrutów. Pytanie, czy kierowała nim troska o młodych ludzi, czy raczej strach przed skutkami wyborczymi.

Prezydent RPA Cyril Ramaphosa ogłosił śledztwo, a rodziny 17 obywateli RPA przebywających na terenach okupowanych Ukrainy zaczęły domagać się repatriacji.

Jednocześnie nie można zapominać, że Duduzile Zuma już wcześniej angażowała się w działania prorosyjskie i miała problemy z prawem w związku z zamieszkami z 2021 roku, w których zginęło ponad 350 osób. Dlatego nowy skandal społeczeństwo odbiera nie jako wypadek przy pracy, ale element pewnego wzorca.

Nauka dla Europy i dla Polski

Dlaczego ta sprawa powinna interesować także Polskę?

Rosja rozszerza wojnę globalnie.
Kreml nie ma skrupułów, by wysyłać na front osoby z państw o słabych instytucjach. Jeśli brakuje mu żołnierzy u siebie, tworzy „armię cieni” z zagranicznych najemników.

Afrykańskie elity są podatnym gruntem dla rosyjskich interesów.
Korupcja, słabe państwo i polityczne resentymenty sprawiają, że Moskwa ma tam łatwy teren do działania – i wykorzystuje to bez wahania.

Dezinformacja Putina jest globalna.
Ten przypadek idealnie pokazuje, jak rosyjskie narracje, pieniądze i kontakty polityczne potrafią przełożyć się na realne ludzkie tragedie.

Europa – w tym Polska – od lat apeluje o większą uwagę wobec Afryki. Ta historia potwierdza, że mieliśmy rację. Rosja nie ogranicza się do frontu ukraińskiego. Tworzy sieć zależności i chaosu w regionach słabszych, a potem eksportuje konsekwencje na cały świat.

Zakończenie

Duduzile Zuma mogła być parlamentarzystką służącą swoim wyborcom. Zamiast tego stała się symbolem tego, jak rosyjski imperializm wykorzystuje polityczne ambicje i ludzką biedę.

Ten skandal to nie tylko afrykańska historia. To ostrzeżenie dla każdego państwa, które myśli, że rosyjska wojna „go nie dotyczy”. Bo jeśli Moskwa jest gotowa sięgać po młodych ludzi z RPA czy Botswany, to znaczy, że nie ma granic, których nie przekroczy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka