Co mają oznaczać wypowiedziane przed chwilą przez premiera Tuska słowa, iż żarty się skończyły?
Czy Pan premier Tusk a wraz z nim wreczający premierowi nagrodę the Warsaw Voice, red. Jonas nie wiedzą o tym, że żarty to skończyły się po raz pierwszy 10 kwietnia 2010, a po raz drugi wraz z katastrofalnymi zaniedbaniami władzy w wyjaśnianiu tej katastrofy.
Arogancja tych ludzi dawno zrównała się już z arogancją władzy PRL i jest na najlepszej drodze do jej przekroczenia.
Co chce zrobić Tusk i PO? Czy Pan Tusk zamierza nie dopuścić do sobotniego marszu? Czy Pan Tusk zamierza przeciw jego uczestnikom i PiS użyć siły? Czy planuje zaaresztować jego liderów? Czy PO chce zlikwidować opozycję?
Mądrzy ludzie mówią, że jak Pan Bóg chce kogoś ukarać to odbiera mu rozum.
Boję się, że przypadek PO jest najlepszą tego ilustracją.
„Tam [w Polsce] jest miło, bo tam zawsze się czeka. Tam zawsze się wszystko „buduje”, tam nigdy nic nie jest gotowe. Tam zawsze trwa „jutro” (...). Ale z jednego nikt nie zdaje sobie sprawy, bo to ciężko: że nic już nie będzie jutro, bo jutro to oszustwo. Zawsze jest tylko teraz. Teraz widzę (...), że na nic tam już nie mogę czekać. Że tak, jak tam jest, tak będzie zawsze (...)”. Dziennik” Sławomira Mrożka
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka