"Kupowałem i czytałem "Rzeczpospolitą" od ponad 20 lat, a tygodnik "Uważam Rze" od pierwszego numeru. Miałem też przyjemność pisywać do obu tych tytułów.
W ciągu ostatnich 20 lat sądziłem, że mieszkam w Europie zachodniej. Dziś mam silne wrażenie, że jednak we wschodniej.
Działania pana Hajdarowicza wskazują, że mamy do czynienia z ewidentnym działaniem na szkodę spółki. Pan Hajdarowicz poważnie szkodzi swoim tytułom prasowym.
Deklaruję, że nie będę kupował "Rzeczpospolitej" ani tygodnika "Uważam Rze", nie będę też udzielał wypowiedzi dziennikarzom obu tych tytułów, za co ich przepraszam, bo nie oni są winni.
Dr Tomasz Żukowski, socjolog"
W pełni podzielam stanowisko dr Żukowskiego. A panu "Hańbarowiczowi", o przepraszam, Hajdarowiczowi polecam przestudiowanie opublikowanego dzisiaj w Londynie tzw. "Raportu Levesona" (http://www.levesoninquiry.org.uk/about/), a w szczególności tej jego części,która dotyczy relacji między mediami a światem polityki. W Anglii jak widać starają się wydobyć z bagna. My tu w Polsce staramy się jeszcze głębiej w nim zanurzyć. To jest ta różnica między Zachodem i Wschodem. Pan, Panie Hajdarowicz mocno się przyczynia do jej pogłębienia. Ale Pan na tym przegra. Zobaczy Pan.
„Tam [w Polsce] jest miło, bo tam zawsze się czeka. Tam zawsze się wszystko „buduje”, tam nigdy nic nie jest gotowe. Tam zawsze trwa „jutro” (...). Ale z jednego nikt nie zdaje sobie sprawy, bo to ciężko: że nic już nie będzie jutro, bo jutro to oszustwo. Zawsze jest tylko teraz. Teraz widzę (...), że na nic tam już nie mogę czekać. Że tak, jak tam jest, tak będzie zawsze (...)”. Dziennik” Sławomira Mrożka
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka