Witam,
Nie, nie będzie o tym czy i jak zagłosuję :))
Wiele osób na salonie tworzy taką narrację, że PiS rządzi świetnie ale źli przeciwnicy są niewdzięczni i nie chcą na Dudę głosować.
Nie rozumieją dlaczego tak jest.
Dla mnie sprawa jest jasna i oczywista. I nie muszę chyba mówić kogo za to winię. :))
To nie jest tak, że na Konfederację nagle zagłosowało ileś tam osób chodzących w koszulkach z Bóg Honor Ojczyzna i udzielających się na forach itd. itp. Takich może być z 10 000.
To mylne pojmowanie sprawy. W elektoracie liczonym w setkach tysięcy są zwykli, normalni ludzie. Tacy jak ja, czy te 184 osoby, które zagłosowały na Bosaka w mojej komisji (swoją drogą 3 miejsce).
To jest efekt najzwyklejszej statystyki
Popatrzcie na to:
2016 15 czerwca 45,5%
2017 9 czerwca 43,8%
2018 6 czerwca 43,0%
2019 8 czerwca 43,3%
2020 10 czerwca
Czyli dzień wolności podatkowej *
Popatrzcie tylko na te dane. Gdy dzień wolności podatkowej za czasów do-rekonstrukcyjnych wypadał coraz wcześniej, nawet skokowo. To po-rekonstrukcji ten dzień przypada coraz później.
To się oczywiście odbija na nastrojach. Jedni "uciekli" w kierunku Konfederacji. A innym łatwiej jest przekonać ludzi wahających się do Trzaskowskiego.
To nie są żadne tajemnice, sprawa jest zupełnie oczywista i żadne zaklęcia tego nie zmienią.
I jeżeli szukacie winnych tego, że walka z Trzaskowskim jest wyrównana, to szukajcie winy u siebie, a nie wśród Konfederatów z jednej strony, a Niemców, Faktów, czy TVN-ów z drugiej.
Taka jest prawda. I nic z tym nie możecie zrobić.
Pozdrawiam :)
* https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzień_Wolności_Podatkowej