Witam,
Będzie coś co lubię i umiem najlepiej tutaj, czyli analiza. Trochę czasu minęło, parę rzeczy się zdarzyło, no i zdarza dalej; więc można próbować jakieś wnioski wyciągać. Wiadomo, że logika opuściła już dawno ten świat, jednak związki przyczynowo-skutkowe dalej działają. Póki co :)
Jedno wydaje się pewne: w tej sprawie jest coś o czym my nie wiemy, a wiedzą decydenci; coś co ma wpływ na to co się dzieje. Chyba nie trzeba tego uzasadniać. No dobra, ale co to może być?
Tak naprawdę są dwie możliwości, może lepiej napisać dwie grupy możliwości:
Albo:
Prawdziwa jest któraś z teorii spiskowych - w rodzaju NWO, czy działań koncernów farmaceutycznych dla zysków, chiński atak biologiczny, czy o tam jeszcze.
Albo:
Koronawirus jest dużo groźniejszy, niż to co się mówi o nim mówi. Może groźny w przyszłości, może coś innego, Coś co gdyby zostało ujawnione, spowodowałby ogólny atak niekontrolowanej paniki. Niby panika teraz jest ale jakaś kontrolowana.
Innych możliwości specjalnie nie widzę. Gdyby ktoś zadał pytanie: No jak to? Ale przecież to jest na całym świecie, nikt się nie wygadał? Po pierwsze: jednak są tacy ci się wygadują. Po drugie ... przypomnę aferę Rywina. Nikt o niej wiedział, aż ujawnił to jeden z zainteresowanych. Napisałem "Nikt nie wiedział"? Oczywiście wiedzieli wszyscy ci na górze. I ci z lewa i ci za prawa, i ci z centrum. I dziennikarze. I zapewne celebryci. Nie wiedziało tylko społeczeństwo. Można to zrobić.
I jeszcze pewna podpowiedź. W sprawie Smoleńska wypowiadał się kiedyś Tomasz Łysiak. Napisał coś takiego, że KGB miała taką sprytną metodę ukrywania prawdy o swoich działaniach. Otóż, prawda bywała najbardziej zbliżona do właśnie najbardziej nieprawdopodobnych teorii spiskowych, które powstawały, i które było łatwo wyśmiać. I które wyśmiewano. Napisałem zbliżona, co nie oznacza tożsama.
I z tą hmmm... analogią, zostawiam Wam pole do domysłów.
Pozdrawiam :)
Inne tematy w dziale Polityka