Witam,
To chyba ostatnia część czworologii o drukowaniu pieniędzy. Pierwsze trzy pokazały, że wiązanie waluty ze złotem nie ma sensu. A teraz będzie jeszcze bardziej zaskakująco.
Fakt 1 - wszyscy podniecają się ile to w Polsce zbudowano za dopłaty z Unii Europejskiej. Stadiony, drogi, aquaparki. Wszędzie tabliczki z napisem ile to dołożyła UE. (o wkładzie własnym może innym razem)
Fakt 2 - EBC masowo drukuje pieniądze.
Wniosek jednoznaczny - stadiony, drogi, aquaparki zbudowano za dodrukowane pieniądze (o wkładzie własnym może innym razem). Nikt temu nie może zaprzeczyć, tak po prostu jest. Jakoś nie słychać z tego powodu o hiperinflacji.
Nasuwa się pytanko: jaka jest różnica między dostaniem dodrukowanych pieniędzy a dodrukowaniem samemu? Hę?
No i co teraz? :)
Pozdrawiam :)