Mizz Oginis Mizz Oginis
192
BLOG

Amerykanie nie wiedzą, co to KL Auschwitz

Mizz Oginis Mizz Oginis Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiarach Holokaustu stał się okazją do sprawdzenia wiedzy Amerykanów na temat Shoah. Jeżeli tylko wiedza może nas uratować przed błędami przeszłości, to… jesteśmy zgubieni.

Chodzi o mieszkańców supermocarstwa. To oni wybierają prezydenta, który decyduje, gdzie ma panować pokój, a gdzie rozpocząć wojnę, na jakie zbrodnie reagować, a na jakie przymknąć oko. Gdyby chodziło o obywateli Kiribati, z całym szacunkiem dla tego pięknego kraju, wiedza lub ich niewiedza na temat danego zagadnienia nie byłaby przedmiotem dyskusji.

Amerykanie ocenili czasy współczesne: prawie 70 procent z nich wskazało, iż w Stanach Zjednoczonych antysemityzm jest wciąż żywy, a neonaziści mają się dobrze. Jak widać, to nie tylko choroba europejska. Za oceanem dochodzi do wrogich aktów wobec Żydów i sami Amerykanie to wskazują. To nie idealne i tolerancyjne społeczeństwo.

Dwie trzecie amerykańskich, jak to teraz modnie się mówi, milenialsów (czyli osób urodzonych mniej więcej pomiędzy 1980 a 2000 rokiem) nie ma pojęcia, co stało się w Auschwitz. Ponad jedna piąta z nich nie wie, co to Holokaust. Części z nich coś świtało – niby słyszeli dzwony, ale nie wiedzieli w jakim kościele. A może tylko wstydzili się, swojej niewiedzy…

Jedna dobra strona całej sytuacji – okazuje się, że cała awantura o ustawę o IPN nie wypaliła w amerykańskiej pamięci określenia „polskie sami wiecie co”. Być może przeciętny mieszkaniec Stanów Zjednoczonych nawet nigdy o niej nie usłyszał. Tyle pozytywów.

Zapomniane demony łatwo powracają. Z resztą, naziści nie mieli wyłączności na ludobójstwo ani na obozy śmierci. Stalin, Mao, Pol Pot, a nawet Kim Dzong Un. Nie trzeba odkurzać historii sprzed lat - wystarczy spojrzeć na Koreę Północną. Dopóki nie szaleje z bronią atomową, to współczesny świat uważa, że wszystko jest spoko. Luzik. Póki mordy nie odbywają się w krajach bogatej Północy, to są jakby troszeczkę mniej ważne. Z resztą, co możemy zrobić? Wypowiedzieć wojnę?

Badania przeprowadzono w styczniu na grupie 1350 dorosłych Amerykanów. Można mieć nadzieję, że nie odzwierciedlają one wiedzy wszystkich obywateli USA. Ale nadzieja matką głupich…

Amerykanów Holokaust nie do końca obchodzi, bo jest daleki i dawny. Spowszedniał. Polacy też nie myślą każdego dnia o ludobójstwie w Rwandzie (w kwietniu obchodziliśmy rocznicę tych wydarzeń). Trudno nawet uznać to za zarzut. Myśląc cały czas o okropnościach tego świata narazilibyśmy się na szaleństwo. Dzięki tej „niewiedzy” możemy spokojnie zasnąć.

 

Mizz Oginis
O mnie Mizz Oginis

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka