Wojna jak wiadomo jest tragedią i dramatem, jednym z największych kataklizmów, jaki może nas nawiedzić. To coś potwornego i najbardziej niepożądanego na świecie. A z drugiej strony ludzie cały czas toczą wojny i nie będzie im końca tak długo, jak istnieje gatunek ludzki. Lewacy i inne jajogłowe mądruski powiedzą rzecz jasna, że wojny toczone są z powodu pieniędzy, ropy, zysków, z powodu kapitalizmu itd. Nie, to nie tak. Jak zwykle bredzą.
Wojny są toczone dlatego, że ich prowadzenie, podobnie, jak przemoc leżą w naturze człowieka. Pacyfizm to utopia, która nie ma racji przetrwania. Jedyny sposób na uniknięcie wojny to własna siła militarna oraz prewencyjne uderzenie, zanim wróg uderzy na nas pierwszy. Gdyby w 1933 roku Francja i UK poparły Polskę w wojnie prewencyjnej z Niemcami, nie byłoby II wojny światowej, zagłady Polski , Holokaustu i „Żelaznej Kurtyny”.
Historia pokazuje, że zwykli ludzie, którzy nie byli i nie chcieli nawet być żołnierzami idą na wojnę nie dla ropy, forsy, giełdy czy nawet ideałów. Idą na wojnę, by bronić swojej i swoich bliskich wolności zagrożonej przez wroga. I nie zawsze są to wojny obronne, które wg Kościoła Katolickiego wojny sprawiedliwe.
W 1861 roku dzielni mieszkańcy Południa USA stanęli do walki, by bronić swoich praw i swoich wolności do samostanowienia. W tamtej wojnie, wbrew kłamliwej propagandzie Północy (i dzisiejszej lewicy) nie chodziło o niewolnictwo, ale właśnie o to, by Połudnowcy mogli sami decydować o swoim życiu, a nie żeby robił to centralistyczny rząd w Waszyngtonie.
W lipcu 1936 roku hiszpańska armia i prawica dokonały zamachu stanu, który przerodził się w 3-letnią wojnę domową, aby ratować kraj przed bolszewicką zarazą. To była bardzo krwawa wojna, ale ostatecznie udało się uratować Hiszpanię przed piekłem komunizmu. Gen. Francisco Franco zapewnił Hiszpanii pokój, bezpieczeństwo i dobrobyt na kolejne dziesięciolecia.
We wrześniu 1973 r. w Chile nie doszło co prawda do wojny domowej, lecz przewrotu wojskowego i ustanowienia dyktatury, w wyniku czego zginęło ok. 3,000 ludzi. A jednak dzięki temu Chile zostało ocalone przed losem Kuby, nie doszło do komunistycznej, krwawej jak zawsze rewolucji, a kraj ten stał się najbogatszych i najstabilniejszym w całej Ameyce Południowej. Gen. Augusto Pinochet wykonał naprawdę świetną robotę i jest z tego powodu bohaterem.
Dlaczego jednak piszę o tym wszystkim? W jakim celu?
Absolutnie nie zachęcam nikogo do szerzenia wojny i przemocy, nie chcę rozlewu krwi, ofiar, zniszczeń i innych nieszczęść. Absolutnie tego nie chcę.
Problem w tym, że obecnie mamy powtórkę z historii i pewne procesy dzieją się niezależnie od naszej woli.
Globalistyczna, lewacka mafia w tym jakże fatalnym roku 2020 narzuca nam swój dyktat bez pardonu. A ten dyktat da się streścić w kilku punktach:
- wierz w pandemięCovid-19 i bój się jej jak ognia oraz bezwzględnie wykonuj polecenia władz i WHO (tej skorumpowanej przez Chiny organizacji, która kłamie non stop)
- ufaj bezgranicznie mediom i ich statystykom covidowym oraz twierdzeniom, że wybory prezydenckie w USA były uczciwe i wygrał Biden, a dowodów na oszustwa brak (jasne, Giuliani i prawnicy prezydenta Trumpa pokazali bardzo wiele dowodów na oszustwa, ale squrwiałe media dalej kłamią, że to nic)
- szczep się na covida, nawet jak ta szczepionka cię zabije
- absolutnie i bezwzględnie przestrzegaj zarządzeń władz i nie pytaj dlaczego i po co
- zapomnij o swojej wolności, swoich prawach, swoich planach i marzeniach, teraz mamy niekończącą się p(l)andemię, więc musisz robić co każą władze i żyć wg ich wytycznych, bezterminowo
- wierz bezgranicznie w to co mówią B. Gates i Soros, gdyż są to ludzie krystalicznie czyści, którzy dbają o nasze zdrowie i życie. Oni po prostu wiedzą lepiej i ich trzeba słuchać.
- O całe zło na świecie obwiniaj D. Trumpa i tzw. skrajną prawicę, którzy uniemożliwiają wciąż budowę nowego, lepszego i jakże postępowego świata.
- bądź politycznie poprawny i tolerancyjny dla wszystkich, także, a może zwałszcza dla pedofilów na szczytach władzy. Nietolerancję zachowaj dla Kościoła Katolickiego i prawicy
- Nie pytaj, nie wnikaj co i jak, nie myśl, po prostu konsumuj i rób co ci każą, twierdząc przy tym, że jsteśm wpolnym człowiekiem żyjącym w demokracji.
Powyższe twierdzenia oczywiście nie wyczerpują dekalogu dobrego XXI- wiecznego niewolnika, aczkolwiek rzucaja światło na całość.
Z tego co widzę, wielu bardzo, wielu zwykłych ludzi ma dość życia w politpoprawnym, covidowym świecie. Wielu Amerykanów nie godzi się z wyborczym szwindlem w ich kraju i apeluje do prezydenta Trumpa, aby w zgodzie z prawem podjął interwencję zbrojną w celu ratowania Konstytucji i demokracji w USA, gdyż sprawy zaszły już za daleko. To prawda, ten gigantyczny, wyborczy szwindel, te udokumentowane i udowodnione fałszerstwa (których nie chcą widzieć sprostytuowane media) na rzecz Bidena są już tak bezczelne i zagrażające wolności, że nie można tego ignorować.
Dlatego uważam, że choć wojna jest „barbarzyńskim rzemiosłem” (jak to powiedział cesarz Napoleon I, geniusz i orędownik pokoju z którego zrobiono „psa wojny”), w obecnych czasach wolni, zwykli ludzie mają prawo walczyć o swoją wolność, także na drodze zbrojnej. I mówię to z bólem serca, bo naprawdę nie chcę żeby ludzie się nawzajem mordowali, żeby ludność cywilna cierpiała niewyobrażalne męki, żeby były zniszczenia. Naprawdę tego nie chcę.
Problem polega na tym, że do wojny nie trzeba dwojga. Wystarczy że jedna strona chce wszcząć konflikt. I nieszczęście gotowe. A to co robią globaliści pokroju Sorosa i Gatesa, woła o pomstę do nieba. Jeżeli ktoś silny dusi cię za gardło celem uzyskania twojej uległości masz tylko dwie opcje- albo zaakceptować to i z trudem oddychać, albo walczyć, wiedząc że ten silniejszy na pewno cię skrzywdzi.
Tak to wygląda- historia znowu się o nas upomniała, nawet jeśli większość z nas tego nie chciała. Ja nie chciałem. A jednak historia daje nam teraz test- i albo zrobimy co trzeba, albo będziemy niewolnikami, z którymi ta globalistyczna hołota od Gatesa i Sorosa może robić co chce. I pamiętajcie, że ci wszyscy mniejsi i więksi oprawcy, którzy tworzą ten globalny system represji nie są od was silniejsi i lepsi. To też są istoty śmiertelne. Jak taki dostanie kulę w łeb, nie przeżyje, nawet jak nie wiem ile ma na koncie. Niczego oczywiście nie sugeruję, ani tym bardziej nie zachęcam do jakichkolwiek zabronionych prawem czynów.
Z Bogiem,
polish_allied
