Zakład Unipetrolu w Záluží w Czechach. Fot. Unipetrol
Zakład Unipetrolu w Záluží w Czechach. Fot. Unipetrol

Orlen chce wykupić czeski Unipetrol

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

PKN Orlen, który posiada obecnie 62,9 proc. akcji Unipetrolu, chce kupić wszystkie pozostałe akcje tej spółki. Docelowo Unipetrol ma być wycofany z praskiej giełdy.

Orlen ogłosił wezwanie do sprzedaży wszystkich akcji czeskiego holdingu rafineryjnego Unipetrol, które są obecnie na rynku. Oferuje 380 koron czeskich za jedną akcję (we wtorek akcje Unipetrolu kosztowały 364,90 CZK za sztukę). Orlen chce osiągnąć co najmniej 90 proc. akcji w kapitale zakładowym. Zastrzega jednak, że może odstąpić od tego warunku. Okres przyjmowania zapisów potrwa od 28 grudnia 2017 r.  do 30 stycznia 2018 r., a rozliczenie transakcji zaplanowane jest na 23 lutego 2018 r. Dojście PKN Orlen do poziomu 90 proc. akcji Unipetrolu będzie kosztowało 3,05 mld zł, a do 100 proc. - 4,2 mld zł.

Dlaczego Orlen zdecydował się na taki krok i chce wydać kilka miliardów złotych na kupno akcji spółki, w której i tak ma już całkowity wpływ na radę nadzorczą, zarząd i decyzje?

Wojciech Jasiński, prezes Orlenu, w rozmowie z "Pulsem Biznesu" tłumaczy : W biznesie często tak bywa, że współwłaściciele mają różne interesy i różne wizje rozwoju spółki. Ci, którzy traktują biznes strategicznie, koncentrują się na przyszłości firmy, chcą inwestować i ją rozwijać. Część chce jednak szybkiego zysku, tu i teraz, przede wszystkim w postaci dywidendy. Jest to ewidentna sprzeczność interesów. Gdybyśmy mieli pełną kontrolę nad zarządzaniem Unipetrolem, to byśmy tego wezwania nie ogłaszali. Moglibyśmy wtedy wprowadzić takie zmiany organizacyjne, jakie wydają nam się optymalne z perspektywy całej grupy Orlen, np. inaczej dokonywać zakupów surowców i organizować sprzedaż produktów, a także wprowadzić bardziej efektywny łańcuch wzajemnych powiązań. Nasze wewnętrzne analizy wskazują, że posiadanie pełnej kontroli nad Unipetrolem pozwoli osiągnąć dodatkowe korzyści, a w dodatku będą one w 100 proc. do naszej dyspozycji — czyli w niedalekiej przyszłości odzyskamy z nawiązką zainwestowane teraz pieniądze.

Spółka podaje w komunikacie, że transakcja zostanie sfinansowana ze środków własnych oraz z dostępnego kredytu konsorcjalnego, a po przeprowadzeniu wykupu dług netto koncernu pozostanie na bezpiecznym poziomie i nie wpłynie na pogorszenie oceny ratingowej koncernu. Transakcja ta jest zgodna z przyjętą rok temu strategią na lata 2017-2021 przewidującą m.in. integrację aktywów rafineryjnych, wydłużenie łańcucha wartości w petrochemii i rozwój sieci detalicznej.

Orlen chce zainwestować w Czechach w ciągu dwóch lat 8,1 mld koron czeskich, jest to ponad 80 procent więcej niż we wcześniejszych planach strategicznych. Prezes Jasiński mówi, że ponad połowa tej kwoty zostanie przeznaczona na rozwój, w tym realizowaną obecnie największą inwestycję petrochemiczną w Czechach — instalację produkcji etylenu. Pozostałe środki będą przeznaczone na rozwój sieci detalicznej.

PKN Orlen to państwowy koncern paliwowo-energetyczny, lider wśród przedsiębiorstw petrochemicznych w Europie środkowo-wschodniej. Zatrudnia ponad 20 000 osób. Do Orlenu należy 6 rafinerii: w Płocku, Trzebini, Jedliczu na terenie Polski, w Litvínovie i Kralupach na terenie Czech oraz w Możejkach na Litwie. Jest głównym producentem produktów petrochemicznych w Czechach. Koncern sprzedaje też paliwa w Niemczech w sieci paliw STAR; ma tam 6-procentowy udział w rynku.


źródło: PAP, Puls Biznesu

BG

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka